Ogród zoologiczny w San Antonio wyszedł z nietypową propozycją dla tych, którzy mają złamane serca. Oferuje, by z okazji walentynek nazwać imieniem byłego… karalucha, szczura albo głowę kapusty.
Za 10 dolarów zoo w San Antonio w USA oferuje, że nazwie karalucha imieniem byłego partnera/partnerki osoby, która pieniądze te wpłaci. To propozycja walentynkowa dla tych, którzy mają złamane serce.
W ten sposób ogród zoologiczny chce zebrać fundusze na wsparcie "wizji zoo dotyczącej zabezpieczenia przyszłości dzikiej przyrody w Teksasie".
Ci, którzy nie przepadają za robakami, mogą wspomóc zoo przekazując 5 dolarów na zakup warzyw lub 25 dolarów na gryzonia.
Każdy darczyńca dostanie w podziękowaniu wirtualną kartkę na Dzień św. Walentego.
Jedna z opcji mówi, że zoo prześle taką kartę byłemu, informując go, że jego imieniem nazwany został karaluch, gryzoń albo warzywo, który posłużyło później jako karma dla zwierząt.
Opcja ekskluzywna kosztuje 150 dolarów. To film, który zostanie przesłany byłemu, na którym widać, jak zwierzęta pożerają karaluchy, gryzonie lub warzywa nazwane jego imieniem.
Rzecznik ogrodu w San Antonio powiedział CNN, że walentynkowa oferta zoo była w zeszłym roku hitem. Zoo dostało 8000 wpłat z 50 stanów i ponad 30 krajów. Cyle Perez ma nadzieję pobić w 2023 roku zeszłoroczny rekord.