Na godzinę, na całym kontynencie zostały wyłączone światła zabytków czy urzędów. To doroczna akcja - Godzina Dla Ziemi, organizowana na całym świecie przez World Wide Fund for Nature - międzynarodową organizację pozarządową działająca na rzecz ochrony ginących gatunków zwierząt oraz cennych przyrodniczo miejsc na świecie.

To symboliczny gest dla Matki Ziemi, który od 18-lat łączy ludzi na całej planecie. Tego dnia wskazujemy na troskę naszej planety i naszej przyrody - mówi RMF FM Agnieszka Veljković z WWF Polska. Tłumaczy też, że akcja jest pretekstem do zasygnalizowania problemu wysokiego zasolenia rzek w Polsce.

W Warszawie wyłączono oświetlenie m.in. Belwederu, Pałacu Prezydenckiego, Senatu, resortu cyfryzacji oraz ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej.

W tym roku Godzina dla Ziemi WWF przypadła 26 marca o 20:30, kiedy to na 60 minut w symbolicznym geście troski o planetę rzesze ludzi, miast i instytucji wygaszą światła pod hasłem "Razem dla planety". To już 15. edycja tej akcji w Polsce, a 16. na świecie.

Jednego dnia o tej samej godzinie czasu lokalnego cały świat gasi światło. Ludzie wyłączają je w swoich domach, a firmy oraz władze miast wygaszają iluminacje charakterystycznych budynków i obiektów.  

Godzina dla Ziemi WWF to coś więcej niż zgaszenie światła na 60 minut. Nie chodzi w niej jedynie o oszczędzanie energii; to symboliczny wyraz troski o naszą planetę, o różnorodność biologiczną lądów, a także mórz i oceanów - tłumaczy organizacja.

Wykorzystanie paliw kopalnych jest głównym źródłem gazów cieplarnianych w atmosferze i przyczyną ogrzewania się Ziemi - a także ważnym motywem konfliktów międzynarodowych. Jeżeli nie zatrzymamy wzrostu średniej temperatury na poziomie 2◦C, zmiany klimatyczne spowodują napięcia i konflikty związane z dostarczaniem wody. Miliony ludzi będą zmuszone do migracji z powodu susz lub podniesienia się poziomu morza. Możemy tego uniknąć, jeśli większość państw zrezygnuje z paliw kopalnych, zastępując je lokalnymi źródłami energii odnawialnej, opartymi na energii wiatru i słońca. Z ropy i gazu możemy zrezygnować - z wody nie - mówi Mikołaj Troczyński, starszy specjalista ds. odnawialnych źródeł energii cytowany na stronie WWF.