Wyjątkowy spektakl będzie można zaobserwować na niebie dziś i jutro. Nad Polską przeleci "kosmiczny pociąg" satelitów Starlink, który ma dotrzeć do niskiej orbity okołoziemskiej.
Kolejna partia Starlinków wyruszyła w kosmiczną podróż we wtorek. Misja oznaczona jako G7-2 wystartowała przed godziną 9 z kalifornijskiej bazy wojskowej Vandenberg. Na pokładzie rakiety Falcon 9 znalazło się 21 satelitów V2 mini. Jednostki mają dołączyć do krążących już wokół Ziemi na niskiej orbicie okołoziemskiej około 4 tysięcy urządzeń.
Starlinki na polskim niebie można było dostrzec już wczoraj. Ci, którzy przegapili ten wyjątkowy spektakl, mają jeszcze dziś i jutro szansę na zaobserwowanie urządzeń Elona Muska. Wieczorem pojawią się one na zachodnim niebie około godz. 20:53, a w czwartek o godz. 21:02. Przelot 21 satelitów będzie trwał około dwie minuty.
Nie trzeba do tego specjalistycznego sprzętu. Starlinki są na tyle jasnymi obiektami, że bez problemu będzie można je zauważyć. Przy obserwacji kluczowa będzie jednak pogoda - niebo musi być bezchmurne. Ważne, aby znajdować się w miejscu z dala od sztucznego światła np. na terenach za miastem.
System sieci satelitarnej Starlink należy do firmy SpaceX biznesmena Elona Muska i ma zapewnić połączenie z prawie dowolnego miejsca na lądzie na świecie.
Satelity służą do nadawania sygnału szerokopasmowego internetu, który można odbierać przez antenę satelitarną.
Technologia wykorzystywana jest m.in. przez Ukrainę w konflikcie z Rosją.