Oto nowy hit sieci. Internautów poruszyło zdjęcie dziecka "wciśniętego w rurkę". Jak się jednak okazuje, maluchowi nie dzieje się żadna krzywda.

Od kilku dni zdjęcie przestraszonego dziecka, które wygląda, jakby ktoś wcisnął je w szeroką rurkę, robi furorę w sieci. Po raz pierwszy zamieszczono je w serwisie Reddit.

Internauci najpierw posądzali opiekunów malucha o sadyzm, później dopatrywali się ingerencji grafika i programu do obróbki zdjęć.

Okazuje się jednak, że sytuacja przedstawiona na fotografii nie jest ani trochę groźna.

"Rurka", w której jest dziecko, to w rzeczywistości specjalistyczny sprzęt do unieruchomienia dzieci, które muszą mieć wykonane prześwietlenie. Żeby obraz był wyraźny, trzeba jak najmniej się poruszać.

W przypadku tak małych dzieci jest to niemal niewykonalne. Dlatego też firma produkująca Pigg-O-Stat wymyśliła sposób, żeby dzieci wytrzymały kilka chwil bez ruchu. Specjalne urządzenie nie robi żadnej krzywdy dzieciom, a pozwala na wykonanie dobrej jakości zdjęcia rentgenowskiego.

(abs)