"Dzieci i młodzież nie są w stanie dostać szybkiej i koniecznej pomocy w dramatycznej sytuacji. Ta liczba (potrzebujących wsparcia psychiatrycznego - przyp. red.) lawinowo narasta. To jest związane z sytuacją kulturową, społeczną w kraju" - mówił prof. Andrzej Cechnicki, gość Tomasza Terlikowskiego w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24.
Z prof. Andrzejem Cechnickim rozmawialiśmy o tym, czy polska psychiatria jest na rozdrożu.
Gość Tomasza Terlikowskiego pytany o to, ile obecnie osób w Polsce może teraz potrzebować wsparcia psychiatrycznego, odpowiedział: Skala pomocy jest olbrzymia, ponieważ dotyczy zarówno dzieci, młodzieży, osób dorosłych i seniorów. A ponieważ skala wieku ulega odwróceniu, to np. w Krakowie, gdzie jest 300 tys. seniorów, około 100 tys. seniorów będzie wymagało jakiegoś wsparcia i opieki natury psychiatrycznej.
Profesor podkreślił, że dzieci i młodzież coraz częściej potrzebują wsparcia psychiatrycznego. Ta liczba lawinowo narasta. Jest to związane z sytuacją kulturową, społeczną w kraju. Rzeczywistość przesuwa się w kierunku życia wirtualnego, życia online, życia ze smartfonem, braku relacji, więzi, kontaktu, zaufania - tłumaczył.
Prof. Andrzej Cechnicki podkreślił, że jeszcze do niedawna większość osób nie mogła w szybkim trybie dostać się do psychiatry.
Dopiero reforma opieki psychiatrycznej stworzyła dostępność, szybkość reagowania. Mówimy o olbrzymiej skali problemu, ponieważ około 25 proc. naszego całego społeczeństwa przeżywa różnego rodzaju kryzysy, zaburzenia lub też choroby psychiczne - mówił.
Gość Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24 zaznaczył również: Możliwość zbudowania opieki psychiatrycznej - dostępnej w różnych miejscach kraju, nie tylko w takich punktach, w których centralnie gromadzą się psychiatrzy, instytucje, ośrodki pomocy - to była wielka reforma systemowa, jedna z największych społecznych reform w naszym kraju, która się toczy od kilku lat z wielkim sukcesem. Ten sukces zależy od tego, czy ten potężny ruch, który my nazywamy tutaj Kongresem Zdrowia Psychicznego, spotka się ze zrozumieniem decydentów.
W Polsce działa 117 centrów zdrowia psychicznego. Ministerstwo Zdrowia planuje częściowo zatrzymać ich finansowanie. Co to oznacza?
Sytuacja pogorszy się zdecydowanie, jeżeli zostaną przyjęte propozycje Ministerstwa Zdrowia, które zamrażają rozwój centrów zdrowia psychicznego w obecnym kształcie. One dalej będą się nazywać centrami zdrowia psychicznego, ale przez odrębność finansowania stracą to, co jest najważniejsze. Mianowicie możliwość kontynuacji, ciągłości współpracy między różnymi instytucjami psychiatrycznym i instytucjami pomocy społecznej - tłumaczył profesor.
Mówił, że program rozwoju centrów zdrowia psychicznego został zatrzymany. Te centra, które powstawały, rozwijały się, uczyły się, ale zabrakło dzisiaj centralnego ośrodka sterującego, który wszystko planuje, monitoruje, poprawia, analizuje, pomaga, wspiera, inspiruje centra do wzajemnej pomocy, do współpracy - zaznaczył.
5 grudnia w Warszawie zostanie zorganizowany protest przeciwko likwidacji Centrów Zdrowia Psychicznego, o czym przypominał prof. Cechnicki.
To będzie apel do polityków. (...) Żeby zmienić coś na lepsze, trzeba w reformę niewielką sumę, ale jednak zainwestować. A my tę reformę realizujemy najtaniej w Europie. Zarówno NFZ, jak i Ministerstwo Zdrowia musi zobaczyć, że budżet, który wynosi 4,5 proc. PKB na zdrowie dla psychiatrii, jest najniższy w Europie. Nie ma takiego budżetu w Europie - minimalny jest 6 procent. Do Bułgarii musimy gonić... - mówił gość Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24.