Prowadzący od startu do mety Ukrainiec Taras Salo był najszybszy w 7. Silesia Marathonie. Wygrał z czasem dwóch godzin 33 minut i 9 sekund. Najlepszy z Polaków – Rafał Czarnecki – finiszował 78 sekund później i był drugi. Na trasie było w tym roku 4 tysiące biegaczy.
Ukrainiec był po biegu piekielnie zmęczony. Widać było, że dał z siebie wszystko.
Rekord trasy Silesia Marathonu to dwie godziny i niespełna dwadzieścia sześć minut.
Silesia Maraton na biegowej mapie Polski zadebiutował w 2009 roku i stał się największą biegową imprezą na Śląsku. Trasa biegu na przestrzeni lat się zmieniała. Biegacze docierali do Siemianowic Śląskich, Mysłowic czy Chorzowa. Pomysłodawcą całego biegowego zamieszania na Śląsku był Bohdan Witwicki - biegacz, promotor aktywności fizycznej i sportu, prezes fundacji Silesia Pro Active. Do dziś to właśnie on odpowiada za organizację maratonu.
Przed rokiem w Silesia Marathonie triumfował Rafał Czarnecki z czasem 02:35:58. Wśród kobiet triumfowała Patrycja Włodarczyk. Jej rezultat to 2 godziny 57 minut i 58 sekund.
4 października 2015 r. /niedziela/
godz. 11.00 - 13.30 Biegi dla dzieci - "Gonitwa Frugo"
godz. 14.30 - Uroczyste wręczenie nagród zwycięzcom
godz. 15.00 - Konkursy dla uczestników biegu
godz. 15.15 - Zakończenie biegu
(j.)