Do wielkiej sensacji doszło w ćwierćfinale Pucharu Polski. Lider 1. ligi - Raków Częstochowa - pokonał obrońcę trofeum i aktualnego mistrza Polski - warszawską Legię.
Gospodarze objęli prowadzenie już w czwartej minucie, gdy w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Piotr Malinowski, który z bliska pokonał Radosława Majeckiego. Piłka odbiła się od słupka, potem od pleców bramkarza i wpadła do siatki.
Goście przez kilkanaście następnych minut sprawiali wrażenie zszokowanych takim obrotem sprawy i Raków miał jeszcze kilka okazji do podwyższenia prowadzenia. Wydawało się że częstochowianie kontrolują grę, ale w 30. minucie błąd przed własnym polem karnym popełnił Arkadiusz Kasperkiewicz, piłkę przejął Kasper Hamalainen i idealne wyłożył ją Michałowi Kucharczykowi, który z lewej strony wbiegł w pole karne i precyzyjnym strzałem nie dał szans Jakubowi Szumskiemu na skuteczną interwencję.
Przed przerwą jeszcze dwukrotnie gospodarze stworzyli groźne sytuacje podbramkowe, ale skutecznie bronił Majecki.
Po zmianie stron optyczną przewagę uzyskała Legia, ale Raków starał się kontratakować.
W 56. minucie goście mieli okazję na objęcie prowadzenia, ale Szumski popisał się świetną paradą i wybił piłkę na róg. Podobnie było w 68. minucie, gdy nieco utrudnił mu jeszcze interwencję rykoszet od jednego z obrońców.
Wynik remisowy utrzymał się mimo doliczenia przez sędziego pięciu minut i arbiter zarządził 30-minutową dogrywkę.
Na jej początku doskonałej okazji nie wykorzystał Carlitos, który z bliska strzelił obok słupka. Z kolei w 102. minucie, po dośrodkowaniu Petra Schwartza z rzutu wolnego, główkował Tomasz Petraszek, ale Majecki złapał piłkę.
Ta sztuka nie udała mu się w 112. minucie, gdy do dośrodkowania z prawego skrzydła wyskoczył kapitan Rakowa Andrzej Niewulis i głową posłał piłkę do siatki. Jak się okazało, goście nie byli w stanie jeszcze raz doprowadzić do wyrównania, a mecz kończyli w dziesiątkę, gdyż w 115. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną zobaczył Cafu.
Była to trzecia konfrontacja tych drużyn w Pucharze Polski. W 1972 roku w dwumeczu Legia dwukrotnie pokonała Raków 3:0 i 2:0, a w 1995 legioniści na własnym stadionie wygrali z Rakowem po dogrywce 4:1.
Raków Częstochowa - Legia Warszawa 2:1
Bramki: 1:0 Radosław Majecki (4-samobójcza), 1:1 Michał Kucharczyk (30), 2:1 Andrzej Niewulis (112).
Żółte kartki - Raków Częstochowa: Petr Schwarz, Patryk Kun; Legia Warszawa: Cafu, Artur Jędrzejczyk, Carlitos. Czerwona kartka za drugą żółtą - Legia Warszawa: Cafu (115).
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 3 990.
Raków Częstochowa: Jakub Szumski - Arkadiusz Kasperkiewicz, Andrzej Niewulis, Tomas Petrasek - Piotr Malinowski (117. Łukasz Góra), Petr Schwarz, Marcin Listkowski (85. Daniel Bartl), Patryk Kun - Mateusz Zachara (58. Miłosz Szczepański), Sebastian Musiolik (95. Patrick Friday Eze), Igor Sapała.
Legia Warszawa: Radosław Majecki - Paweł Stolarski, William Remy, Artur Jędrzejczyk, Adam Hlousek - Michał Kucharczyk (110. Mateusz Praszelik), Domagoj Antolic, Iuri Medeiros (74. Salvador Agra), Cafu, Dominik Nagy (46. Carlitos) - Kasper Hamalainen (81. Sandro Kulenovic).