Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel zdobyli 3. miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Śląska. Załoga ORLEN Team na 8 z 12 odcinków zdobyła oesowe podium. W pierwszym, sobotnim etapie rajdu, mimo deszczowych prognoz, zawodnicy ścigali się w słonecznej aurze. Z kolei niedziela była walką w bardzo ciężkich warunkach - przy mocnych opadach deszczu i dużym błocie.
To nie był łatwy rajd. Głównym powodem zamieszania była pogoda, ale mimo złego doboru opon i ustawień na pierwszą sobotnią pętle, resztę odcinków i niedzielny etap pojechaliśmy naprawdę bardzo dobrym tempem. Cały czas goniliśmy, wygraliśmy dwa odcinki, a na reszcie zdobyliśmy oesowe podium. To pokazuje, że mimo niewielu kilometrów testowych jesteśmy w dobrej formie i jesteśmy w stanie walczyć z kierowcami, którzy prawie co drugi weekend startują też w rajdach poza naszym czempionatem. Tym razem musieliśmy też uznać wyższość dwóch naszych głównych rywali w mistrzostwach Polski, ale różnice na mecie były małe. Najważniejsze jest to, że dalej jesteśmy w grze o tytuł i nie zamierzamy odpuszczać tej walki do końca. Bardzo dziękuje za kibicowanie! Pogoda w niedzielę nie sprzyjała, a mimo tego widziałem wiele machających rąk. To tylko potwierdza, że Śląsk dalej żyje motorsportem! Choć wiem, że duże też grono osób przyjechało z bardzo daleka - skomentował Kacper Wróblewski, kierowca ORLEN Team.
Rajd Śląska za nami. Z punktu widzenia rywalizacji sportowej impreza stała na bardzo wysokim poziomie. Od samego początku czołówka narzuciła wysokie tempo, co myślę, że kibicom bardzo się podobało. Jednak z punktu widzenia organizacyjnego to mam nadzieję, że organizatorzy wyciągną wnioski na przyszłość, i zaczną słuchać zawodników, którzy mają większe doświadczenie w kwestii m.in. oceny trasy i bezpieczeństwa na odcinkach. Jest mi przykro, że nie do końca jesteśmy szanowani jako główni bohaterowie tego rajdowego wydarzenia. Dopiero po mocnych interwencjach np. organizator zdecydował się przenieść start odcinka Pilica. Gdyby nie to, z pewnością wszystkie auta Rally2 i nie tylko, utknęłyby w wielkim wodnym rowie. Do zobaczenia w Wiśle! - dodał Kuba Wróbel, pilot Kacpra Wróblewskiego.
Już za niecały miesiąc załoga wystartuje w domowej rundzie Kacpra - Rajdzie Wisły. Będzie to ostatnia runda mistrzostw Polski, rozgrywana w kraju i zarazem przedostatnia polskiego czempionatu. Zawodnicy będą mieli do pokonania 10 odcinków specjalnych o łącznej długości 117,60 km oesowych.
Partnerami duetu Wróblewski-Wróbel są: PKN ORLEN, RMF FM, Miasto i Gmina Myślenice, Racing Shop, Ecumaster oraz TOPP-CARS Rally Team.