Ksawery Masiuk czasem 24,44 wywalczył w Dausze brązowy medal mistrzostw świata w pływaniu na 50 m stylem grzbietowym. Zwyciężył Australijczyk Isaac Cooper - 24,13, a srebro zdobył Amerykanin Hunter Armstrong - 24,33.
Masiuk jest kolejnym Polakiem, który stanął na podium w stolicy Kataru.
Dziś również brązowy medal mistrzostw świata w pływaniu na 50 m stylem dowolnym wywalczyła Katarzyna Wasick.
W sobotę na 100 m st. motylkowym trzecie miejsce na podium zdobył Jakub Majerski.
Polacy wystąpili jeszcze w finałach sztafet 4x100 m st. zmiennym. Masiuk, Jan Kałusowski, Majerski oraz Kamil Sieradzki zostali zdyskwalifikowani w finale, natomiast Adela Piskorska, Dominika Sztandera, Paulina Peda i Fiedkiewicz uplasowały się na siódmej pozycji - 4.01,73. Złote medale zdobyli Amerykanie - 3.29,80 i Australijki - 3.55,98.
Do kontrowersji doszło po zakończeniu rywalizacji na 400 m st. zmiennym. Podczas wywiadu z Anastasią Gorbenko z Izraela, która zajęła drugie miejsce, z trybun rozległo się buczenie.
Cieszę się, że mogę być tutaj i reprezentować mój kraj w tych trudnych czasach. Obecność tutaj, z izraelską flagą, wiele znaczy dla mnie i mojego kraju - powiedziała 20-letnia pływaczka.
Gorbenko miała czas 4.37,36, a zwyciężyła Brytyjka Freya Colbert - 4.37.14. Brąz zdobyła Włoszka Sara Franceschi - 4.37.86.