W 13. Kolejce Ekstraklasy piłkarskiej drużyna Michała Probierza przegrała z Radomiakiem. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2 (1:0).
Przed meczem trener Cracovii Michał Probierz bardzo chwalił rywala podkreślając, że nie jest to drużyna, która "muruje" swoją bramkę. I rzeczywiście Radomiak od początku ruszył do ataku i narzucił gospodarzom swoje warunki.
Wprawdzie w 9. minucie "Pasy" po niezłym acz minimalnie niecelnym strzale Michała Rakoczego mogły objąć prowadzenie, ale generalnie gra toczyła się na połowie Cracovii.
Wreszcie słabo dysponowany Damir Sadikovic sfaulował w polu karnym Luisa Machado i arbiter podyktował "jedenastkę". Wykorzystał ją Karol Angielski, choć trzeba przyznać, że Lukas Hrosso wyczuł intencję strzelca i niewiele zabrakło mu, aby odbić piłkę. To był trzeci kolejny mecz napastnika Radomiaka, w którym zdobył bramkę.
W 34. minucie efektowny rajd przeprowadził Michał Kaput. Pomocnik gości wpadł w pole karne, ale jego strzał okazał się minimalnie niecelny. Potem Angielski próbował zdobyć bramkę strzałem z woleja, lecz Hrosso był dobrze ustawiony.
Z kolei dwie minuty później miejscowi mieli najlepszą okazję do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał z kilku metrów oddał Cornel Rapa, a Filip Majchrowicz odbił piłkę nogą.
Już w doliczonym czasie gry goście mogli podwyższyć prowadzenie. Dawid Abramowicz podał głową wzdłuż bramki, a zamykający akcję na drugim słupku Machado z bliska nie zdołał skierować piłki do siatki.
W przerwie trener Probierz dokonał dwóch zmian, wprowadzając do gry napastnika Filipa Piszczka i Floriana Loshaja. Dzięki temu Pelle van Amerfoort mógł wrócić na pozycję ofensywnego pomocnika, na której czuje się najlepiej. Cracovia ruszyła do bardziej zdecydowanych ataków. Majchrowicz wyłapał strzał głową Piszczka. Za to w 56. minucie Maurides dość niespodziewanie dopadł do piłki w polu bramkowym Cracovii, ale kopnął ją nad poprzeczką. W odpowiedzi bliski wyrównania był Rakoczy.
W 71. minucie było już 1:1. Piszczek, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Loshaja strzałem głową pokonał Majchrowicza. Za moment mógł skopiować swój wyczyn, lecz tym razem bramkarz Radomiaka popisał się świetnym refleksem.
W 88. minucie arbiter wykluczył z gry Loshaja, ale po obejrzeniu zdarzenia na monitorze zmienił decyzję i ukarał pomocnika "Pasów" żółtą kartką.
W doliczonym czasie bliski zdobycia zwycięskiego gola był Mateusz Radecki, który oddając strzał głową z kilku metrów posłał piłkę nad poprzeczką.
Radecki zrehabilitował się w ostatniej akcji meczu, gdyż po jego dośrodkowaniu z lewego skrzydła Artur Bogusz oddał taki strzał głową, że Hrosso był bez szans.
Dzięki temu Radomiak mógł cieszyć się z pierwszego wyjazdowego zwycięstwa w tym sezonie, a Cracovia zakończyła serię ośmiu meczów bez porażki.
Bramki: 0:1 Karol Angielski (25-karny), 1:1 Filip Piszczek (71-głową), 1:2 Artur Bogusz (90+7-głową).
Żółta kartka - Cracovia Kraków: Jakub Myszor, Florian Loshaj. Radomiak Radom: Michał Kaput, Damian Jakubik, Artur Bogusz.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 6 573.
Cracovia Kraków: Lukas Hrosso - Cornel Rapa, Matej Rodin, Jakub Jugas, Kamil Pestka - Sergiu Hanca, Sylwester Lusiusz (65. Jakub Myszor), Damir Sadikovic (46. Filip Piszczek), Mathias Hebo Rasmussen (46. Florian Loshaj), Michał Rakoczy (78. Luis Rocha) - Pelle van Amersfoort.
Radomiak Radom: Filip Majchrowicz - Damian Jakubik, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Leandro (74. Mario Rondon), Michał Kaput, Filipe Nascimento (74. Meik Karwot), Luis Machado (82. Artur Bogusz) - Karol Angielski (90+2. Dominik Sokół), Maurides (74. Mateusz Radecki).