Zniszczenia i straty po pożarze centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie są ogromne. Kupcy, którzy mieli tam swoje stoiska, mówią, że stracili wszystko i znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Na jaką pomoc mogą liczyć?
Przed halą od pierwszych chwil po wybuchu pożaru gromadzili się kupcy, którzy w tym miejscu pracowali, mieli swoje stoiska z tekstyliami i punkty gastronomiczne. W rozmowie z dziennikarzami RMF FM mówili, że stracili wszystko.