Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o włamania do domów w Płocku. Złodzieje kradli antyki, biżuterię, pieniądze. Część przedmiotów wystawiali w lombardzie. Pokrzywdzeni oszacowali wartość strat łącznie na ponad milion złotych.
Seria włamań trwała kilka miesięcy. Z domów płocczan znikały drogocenne przedmioty i gotówka. Policjanci ustalili, że część łupów została wstawiona do jednego z lombardów. W wyniku pracy operacyjnej ustalili osoby mające związek z przestępstwami.
We Włocławku policjanci zatrzymali 36-latka z Płocka. Okazało się, że ostatnie włamania i kradzieże, nie były pierwszymi, jakich się dopuścił. Był już wcześniej karany za podobne przestępstwa - poinformowała asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Mężczyzna miał przy sobie narkotyki. Policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów, w większości biżuterię i antyki. Podejrzany usłyszał pięć zarzutów kradzieży z włamaniem, w warunkach recydywy. Odpowie też za posiadanie środków odurzających. 36-latek trafił do aresztu. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zatrzymali też jego wspólnika. 38-latek ma na swoim koncie dwie kradzieże z włamaniem. Odpowie też za paserstwo. Grozi mu do 10 lat więzienia. Wobec niego zastosowano policyjny dozór.