Prażynki z mięsa karpia i skrobi są zdrowsze niż zwykłe chipsy, mniej kaloryczne, a zawierają kwasy omega 3, minerały i witaminy. Nową przekąskę opracowali naukowcy Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego z katedry technologii rybnej, roślinnej i gastronomicznej. "Karpioki" mogą trafić do masowej produkcji.
Szczecińscy naukowcy zaprezentowali prażynki z mięsa karpia na Wydziale Nauk o Żywności i Rybactwa Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. "Karpioki", jak nazwali je naukowcy, składają się ze skrobi oraz mięsa karpia.
Są zdrowsze i mniej kaloryczne niż zwykłe chipsy. Dodatkowo zawierają kwasy omega 3, minerały i witaminy.
"Karpioki" mogą trafić do masowej produkcji.
Celem naszego projektu było wykorzystanie mięsa karpia nie tylko w okresie bożonarodzeniowym, a przede wszystkim zagospodarowanie tego, co zostaje po filetowaniu - wyjaśnił dr inż. Grzegorz Tokarczyk prof. ZUT, kierujący Katedrą Technologii Rybnej, Roślinnej i Gastronomicznej.
Siedmioosobowy zespół pod jego kierunkiem pracował nad innowacyjną technologią zagospodarowania pozostałości po produkcji rybnych filetów czy tuszy. Szukano sposobu, jak zagospodarować mięso znajdujące się np. przy kręgosłupie ryb. Tokarczyk podkreślił, że naukowcom przyświecała idea "zero waste" i "blue economy". To, co pochodzi z wody, w całości przerabiamy na żywność - zaznaczył.
Jak informuje Grzegorz Tokarczyk, opracowana przez nich technologia może być wykorzystywana na skalę przemysłową. Można dopracować kształt prażynek, kolor, smak. Robiliśmy już próby z naturalnymi barwnikami, na przykład kurkumą - dodali.