"Ratujmy honor miasta!" - apeluje Marcin Maruszak, prezes Stowarzyszenia Rodzin Żołnierzy Niezłomnych Podkarpacia i redaktor naczelny "Tajnej Historii Rzeszowa". Jak mówi, cytowany przez portal rzeszow-news, "jeśli w ciągu kilku dni nie zostaną podjęte odpowiednie decyzje, to inicjatywę w tej sprawie przejmie strona społeczna".
Tylko zdecydowana postawa mieszkańców Rzeszowa może raz na zawsze rozwiązać problem dalszego funkcjonowania w przestrzeni publicznej tego haniebnego symbolu poddaństwa, zdrady i sowieckiego imperializmu - informuje stowarzyszenie.
Apelują, aby złożyć hołd naszym bohaterom, którzy ponad 70 lat temu zostali w tym miejscu zamordowani za to, że przeciwstawili się moskiewskiemu barbarzyńcy.
Znajdujący się w centrum Rzeszowa Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej miał zostać usunięty na mocy tzw. ustawy dekomunizacyjnej z 2016 roku. Jak informuje portal rzeszow-news, już (poprzedni) prezydent miasta Tadeusz Ferenc nie chciał dopuścić do usunięcia pomnika, ze względu na bezsprzeczną wartość artystyczną obiektu. Po stronie miasta stanął Wojewódzki Sąd Administracyjny.
O usunięcie pomnika zabiegał Instytut Pamięci Narodowej.
W oświadczeniu rzeszowskiego społecznika jako datę ultimatum podano sobotę, 19 marca, godzinę 14. Co jeśli pomnik nie zostanie usunięty do tego czasu?
Nie pozwolimy na to, aby nieodpowiedzialne i podszyte sentymentem do PRL-u decyzje władz miasta Rzeszowa w dalszym ciągu kompromitowały jego mieszkańców w oczach całej Europy! - oświadczył Maruszak.
Podkreśla, że jest to miejsce symboliczne ze względu na publiczną egzekucję na żołnierzach AK, która odbyła się w tym miejscu w 1946 roku.