Straż graniczna wspólnie z CBŚP i KAS zlikwidowała na Mazowszu nielegalną fabrykę papierosów. Zatrzymano siedem osób - Polaków i Białorusinów. Służby przejęły prawie 4 miliony papierosów i 13 ton krajanki.

Nielegalna wytwórnia wyrobów tytoniowych działała w powiecie żyrardowskim. Stamtąd papierosy były przewożone do magazynu w Warszawie

Funkcjonariusze służb weszli na teren kilku posesji na Mazowszu, gdzie znaleźli kompletną linię produkcyjną papierosów, duże ilości krajanki tytoniowej oraz papierosów bez akcyzy, oznaczonych logo jednej ze znanych marek. Część papierosów przechowywana była w kartonach do pizzy.

Zatrzymano 4 obywateli Białorusi oraz obywatela Polski zatrudnionych przy produkcji papierosów - mówiła major Mirosława Aleksandrowicz z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.

W Warszawie "wpadli" właściciel posesji, gdzie magazynowano wyprodukowane papierosy i kierowca, który je przywoził z nielegalnej z fabryki.  

W sumie zabezpieczono prawie 4 mln sztuk nielegalnych papierosów i 13,5 tony tytoniu. Ich szacunkowa wartość to 14 mln zł. Gdyby wyroby te trafiły na rynek, budżet państwa straciłby ponad 21,5 mln zł.

Zatrzymani w prokuraturze usłyszeli zarzuty: działalności w zorganizowanej grupie przestępczej, podrabiania znaków towarowych oraz przestępstw skarbowych - dodała mjr Aleksandrowicz.

Wszyscy podejrzani zostali tymczasowo aresztowani. Trwa ustalanie, jak długo działała grupa i ile nielegalnych papierosów wyprodukowała.

Opracowanie: