34 kilogramy o czarnorynkowej wartości ponad 1,5 mln złotych znaleźli strażnicy graniczni z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Lubelskiem. Narkotyki ukryte były w kołach zapasowych naczepy ciężarowej. Zatrzymano kierowcę tira.
Sprawą zajmują się nadbużańscy strażnicy graniczni wspólnie z funkcjonariuszami podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) pod nadzorem ośrodka zamiejscowego w Białej Podlaskiej Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Ciężarówka została zatrzymana do kontroli 30 marca w Suwałkach. Z ustaleń mundurowych wynikało, że w tirze jadącym z jednego z krajów Europy Zachodniej mogą być przewożone znaczne ilości narkotyków.
Funkcjonariusze straży granicznej i KAS szczegółowo sprawdzili zatrzymaną ciężarówkę. Naczepa została prześwietlona mobilnym skanerem RTG przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z Suwałk. W kontroli brał również udział Fado - pies wyszkolony do wykrywania narkotyków - informuje Nadbużański Oddział Straży Granicznej.
Okazało się, że w kołach zapasowych naczepy było ukrytych 89 różnej wielkości pakunków zawierających susz roślinny. Jak podkreślają strażnicy graniczny, aby wydobyć nielegalny towar, użyto specjalistycznego sprzętu Państwowej Straży Pożarnej. Narkotest wykazał, że w paczkach jest marihuana.
Wartość zabezpieczonych narkotyków oszacowano wstępnie na ponad 1,5 mln zł - dodaje SG.
Służby zatrzymały 50-letniego obywatela Polski, który podróżował skontrolowanym zestawem ciężarowym. Prokurator przedstawił mu zarzut przewożenia znacznej ilości narkotyków w postaci marihuany. Podejrzany trafił do tymczasowego aresztu.
Za popełnione czyny grozi mu od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.