Służby zatrzymały mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. W mieszkaniu 30-latka znaleziono ponad kilogram zabronionych substancji. Część ukryta była w obudowie grzejnika - przekazał rzecznik policji w Łodzi kom. Marcin Fiedukowicz.
Policjanci z Łodzi weryfikując informacje dotyczące handlu narkotykami weszli do jednego z mieszkań w centrum miasta.
W rozmowie z 30-latkiem, który był w lokalu, ustalono, że posiada on niewielką ilość marihuany. Zabezpieczono przekazane im słoiki z suszu roślinnego i 8 tabletek niewiadomego pochodzenia - poinformował Fiedukowicz.
Mężczyzna twierdził, że wydał policjantom wszystkie niedozwolone substancje, które posiadał.
Jednak sprawiał wrażenie, jakby nadal coś ukrywał - relacjonował rzecznik.
Potem odnaleziono kolejne narkotyki ukryte w szafkach i półkach. Wewnątrz obudowy grzejnika ukryto 5 woreczków foliowych z mefedronem.
W mieszkaniu było też ponad 120 tysięcy złotych mogących pochodzić z dystrybucji niedozwolonych używek - dodał.
Łącznie zabezpieczono ponad kilogram mefedronu, 40 gramów marihuany, 7 gramów haszyszu i 8 tabletek MDMA - ich wartość na czarnym rynku to około 32 tys. złotych - powiedział policjant.
Zatrzymany 30-latek był już notowany za podobne przestępstwa. Usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków - podkreślił.
Podejrzanemu mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.