Jesteśmy daleko od znalezienia konsensu, ale ważne, że rozmawiamy - nie tylko o przesunięciu terminu wyborów, ale też o tym jak najszybciej wyprowadzić Polskę ze stanu zapaści gospodarczej - podkreślił lider Porozumienia Jarosław Gowin po spotkaniu z szefem PO Borysem Budką. Były wicepremier powiedział także, że w jego przekonaniu przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju jest niemożliwe.
Szef Porozumienia wystąpił na konferencji prasowej w Sejmie po rozmowach z liderami PO - Borysem Budką, Tomaszem Grodzkim i Małgorzatą Kidawą-Błońską.
Gowin podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie po spotkaniu z politykami KO, że rozmowa przebiegła w dobrej atmosferze. Wysłuchaliśmy dzisiaj propozycji przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, one miały charakter bardziej hasłowy. Dowiedzieliśmy się, że szczegóły tych propozycji zostaną nam przekazane w najbliższych dniach. Wtedy po analizie prawnej będziemy mogli się do nich odnieść - powiedział lider Porozumienia.
Budka zaproponował w poniedziałek "bezpieczne wybory" prezydenckie 16 maja 2021 roku, w których "bez zagrożenia życia i zdrowia każdy będzie mógł wziąć udział". Główne założenia przedstawionej przez szefa PO propozycji to wybory za rok z mieszanym sposobem głosowania i automatyczne ogłoszenie stanu klęski żywiołowej po 30 dniach trwania stanu epidemii.
Gowin podkreślił, że ma pewne wątpliwości co do tych propozycji. Jak mówił, wątpliwości dotyczą tego, do jakiego stopnia te rozwiązania są zgodne z konstytucją oraz jakie szanse mają te rozwiązania na to, żeby być przyjęte w sytuacji, w której kluby opozycyjne są podzielone. Już na przykład Lewica wstępnie odrzuciła propozycje KO - podkreślił polityk.
Jesteśmy daleko od znalezienia konsensu. Natomiast ważne jest, że rozmawiamy - nie tylko o przesunięciu terminu wyborów - ale także o tym jak najszybciej wyprowadzić Polskę ze stanu zapaści epidemicznej i zapaści gospodarczej - powiedział Gowin.
Poinformował, że umówił się na spotkanie z przedstawicielami KO na początku przyszłego tygodnia, gdzie - jak mówił - "będziemy już pracować na dokumentach". Dla mnie dużo ważniejsze jest jednak spotkanie, które ma się odbyć w piątek poświęcone temu, co jest naprawdę ważne dla Polaków w walce o odmrożenie gospodarki - zaznaczył polityk.
Gowin przypomniał, że Porozumienie przedstawiło dwa tygodnie temu "plan Sośnierza", którego celem - mówił Gowin - jest stopniowe wychodzenie ze stanu hibernacji gospodarczej.
Liczymy na to, że przedstawiciele partii opozycyjnych będą gotowi do dyskusji nad "planem Sośnierza", a równocześnie sami deklarujemy gotowość bardzo poważnego podejścia do innych alternatywnych propozycji. Cieszę się, że przynajmniej kierunkowo to, co zaproponował pan minister Andrzej Sośnierz zostało zaakceptowane przez Koalicję Obywatelską. Taką deklarację w ubiegłym tygodniu złożył marszałek Senatu Tomasz Grodzki - podkreślił lider Porozumienia.
Przyznał, że PiS za najbardziej optymalne uznaje przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja.
Przypomniał, że cały czas aktualna jest jego propozycja zmiany konstytucji, wydłużająca kadencję Andrzeja Dudy o dwa lata, którą gotowy jest poprzeć cały PiS. Przyznał zarazem, że drugą możliwością jest wprowadzenie stanu klęski żywiołowej i wybory w sierpniu.
Na wypadek, gdyby nie udało się uzyskać porozumienia z opozycją (w sprawie zmiany konstytucji - PAP) i politycy opozycji przedłożyli swoje partykularne interesy partyjne ponad interes całego kraju, my od samego początku proponowaliśmy naszym partnerom z PiS alternatywę, czyli rzeczywiście wprowadzenie krótkiego, symbolicznego stanu klęski żywiołowej, dobre przygotowanie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym i przeprowadzenie tych wyborów w połowie sierpnia - mówił Gowin.
Przyznał, że zdaniem PiS "wariantem zdecydowanie optymalnym jest przeprowadzenie wyborów 10 maja". W moim przekonaniu to organizacyjnie jest niemożliwe - ocenił.
Pytany, jak jego ugrupowanie zagłosuje nad rozwiązaniami, dotyczącymi głosowania korespondencyjnego, jeśli wrócą do Sejmu z Senatu, Gowin zaznaczył, że nie wiadomo jeszcze, w jakim kształcie ustawa wyjdzie z Senatu. Opozycja nie ma tu jednego stanowiska - zwrócił uwagę.
Dopiero wtedy, kiedy będziemy znali ostateczne stanowisko Senatu, będę mógł przedstawić posłom Porozumienia moją rekomendację, jak się odnieść do wersji senackiej - powiedział Gowin. Na sali sejmowej każdy z posłów podejmie decyzje w swoim sumieniu - dodał.
Przyznał, że jest "rzeczą bezdyskusyjną", iż "najlepszym sposobem przeprowadzenia wyborów jest przeprowadzenie ich przez Państwową Komisję Wyborczą". Wydaje się, że rozwiązanie zakładające przeprowadzenie wyborów przez Pocztę Polską może budzić wątpliwości w sprawie konstytucyjności, a zatem i ważności wyborów - powiedział były wicepremier.