Jest kolejny przykład chaosu prawnego wokół przygotowań do wyborów korespondencyjnych. Decyzja premiera, na podstawie której Poczta Polska żąda od samorządowców wydania list wyborców - nie jest prawomocna, i będzie ją można zacząć wykonywać dopiero 4 maja. Powodem jest zawarty w niej błąd, który wytyka opinia prawna, jaką zamieszczamy poniżej.
Błąd polega na braku tzw. "rygoru natychmiastowej wykonalności" decyzji premiera, na którą powołuje się Poczta Polska, żądając od gmin spisów wyborców. W zawartym w wydanej w ubiegły czwartek decyzji pouczeniu sam premier stwierdza, że w ciągu 14 dni od wydania jej można złożyć wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Według kodeksu postępowania administracyjnego oznacza to, że decyzja nie jest ostateczna, i przed upływem tych 14 dni nie można jej wykonywać.
Premier wydał decyzję 16 kwietnia. Termin 14 dni upływa więc w piątek 1 maja, a ponieważ to święto, a potem jest sobota i niedziela - pierwsze czynności realizujące decyzję premiera, na która powołuje się Poczta Polska - będzie można podjąć dopiero w poniedziałek, 4 maja.
Poniżej zamieszczamy pełną stwierdzającą to opinię prawną konstytucjonalisty i specjalisty prawa administracyjnego z Uczelni Łazarskiego, dra Bartłomieja Opalińskiego.
Prawnik stwierdza w niej jasno; przed dniem 4 maja nie jest możliwe podjęcie - w oparciu o tę decyzję - żadnych skutecznych i prawnie wiążących czynności.