Wyścig do Białego Domu jest "daleki od zakończenia" - ogłosił prezydent USA Donald Trump w oświadczeniu, opublikowanym przez jego sztab wkrótce po tym, jak Joe Biden ogłoszony został przez najważniejsze amerykańskie media zwycięzcą wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. To wciąż nieoficjalne wyniki, a urzędujący prezydent-miliarder nie zamierza składać broni: zapowiedział już batalię sądową. "Nie spodziewajcie się, że Donald Trump w najbliższym czasie zaakceptuje rzeczywistość i uzna swoją porażkę" - taki głos ze źródeł wewnątrz prezydenckiego sztabu zacytowała stacja CNN.
Liczenie głosów oddanych przez Amerykanów w wyborach z 3 listopada trwa nadal w sześciu stanach. Już teraz jednak ośrodek badawczy Edison Research i najważniejsze amerykańskie media ogłosiły Joe Bidena zwycięzcą prezydenckiego wyścigu.
Według szacunkowych danych CNN, demokrata zagwarantował już sobie co najmniej 279 głosów elektorskich - dziewięć powyżej koniecznego do zwycięstwa progu 270 głosów elektorów.