Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o przechwyceniu rozmowy rosyjskiego żołnierza z matką, w której mężczyzna przyznaje się o zabijania cywilów, w tym dzieci. Kobieta nie wierzy synowi.
Synku, nie traćcie bojowego ducha! Gdybyś tylko zobaczył, co oni tam wyprawiają! Wiesz, że robicie coś wielkiego! Zapamiętaj to - mówi kobieta we fragmencie rozmowy opublikowanej przez SBU.
Co robimy? Zabijamy cywilów i dzieci, do cholery - odpowiada mężczyzna.
Nie, nie zabijacie cywilów i dzieci! Zabijacie faszystów, k...a, uwierz mi! (...) - słyszy od matki.
To nie pierwszy raz, gdy SBU publikuje nagranie rosyjskich żołnierzy przyznających, że Rosjanie mordują niewinne osoby w Ukrainie. Kilka dni temu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy upubliczniła przechwyconą rozmowę, podczas której rosyjski wojskowy relacjonuje zabicie kobiety. Zginęła, bo miała brata w walczącym o Mariupol pułku Azow.
Baba leży i rzuca się (w agonii). Głowa przestrzelona. Że niby jej brat (służy) w Azowie - słychać na nagraniu opublikowanym przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Słychać na nim męski i żeński głos. Według SBU to przechwycona rozmowa jednego z rosyjskich żołnierzy.
Zawołali (kogoś). On jeszcze raz strzelił, ona dalej się rzuca. Strzelił jeszcze raz - mówi męski głos na nagraniu.
W tamtym tygodniu SBU opublikowała też nagranie rozmowy, w której rosyjski żołnierz chwali się torturowaniem ukraińskich wojskowych.
Przywozili do nas jeńców, znęcałem się nad nimi. A to odrąbię im palce, a to całą dłoń. (...) Moi koledzy pytają: Saławat, skąd u ciebie taka dzikość? - mówi Rosjanin w nagraniu zamieszczonym na facebookowym profilu SBU.
SBU już wie, skąd. To 27-letni Saławat Sarsionow z Astrachania, który przyjechał na Ukrainę jako żołnierz kontraktowy i bezskutecznie próbuje przebić się (wraz ze swoim oddziałem - red.) do obwodu zaporoskiego - relacjonował rzecznik prasowy SBU Artem Dechtiarenko.
W ubiegłym tygodniu SBU na swoim kanale na Telegramie opublikowała też inne szokujące nagranie, na którym słychać wymianę kilku zdań między żołnierzem a prawdopodobnie jego partnerką. Rozmowa dotyczy przyzwolenia na gwałt na kobietach w Ukrainie, a prowadzona jest beztrosko. Idź tam, gwałć Ukrainki i nic mi nie mów. Zrozumiano? (...) Najważniejsze tylko, uważaj tam - mówi między innymi kobieta do Rosjanina.