"Odpowiemy, jeśli Rosja użyje na Ukrainie broni masowego rażenia" - zadeklarował prezydent USA Joe Biden po spotkaniu z przywódcami NATO i G7 w Brukseli. Jak dodał, sposób odpowiedzi będzie zależał od sposobu użycia przez Rosję tej broni.
Odpowiemy na to, a natura naszej odpowiedzi będzie zależała od natury użycia przez Rosjan - powiedział Biden, odpowiadając na pytanie dziennikarza o reakcję Zachodu na ewentualne użycie przez Rosję broni masowego rażenia.
Pytany, czy chodzi o reakcję militarną, prezydent USA nie wykluczył tego.
Odpowiemy proporcjonalnie. Jeśli pyta pan, czy NATO przekroczy (granicę), podejmiemy decyzję, jak to się już stanie - powiedział Biden.
Bden wyjawił, że powiedział prezydentowi Chin Xi Jinpingowi, że jeśli Chiny pomogą Rosji, narażą na ryzyko swoje relacje handlowe z Zachodem. Jak dodał, stosunki handlowe z Zachodem są kluczowe dla przyszłości Chin, znacznie bardziej niż te z Rosją.
Nie wysunąłem żadnych gróźb, ale wskazałem, jak wiele amerykańskich i zagranicznych korporacji wyszło z Rosji w konsekwencji jej barbarzyńskiego zachowania. I wskazałem, że wiem (...), iż on ma interes w tym, by zachować relacje gospodarcze z Europą i Stanami Zjednoczonymi i że narażałby je na znaczące ryzyko - oświadczył Biden podczas konferencji prasowej po szczytach przywódców G7 i NATO.
Zrelacjonował w ten sposób swoją rozmowę z prezydentem Chin na temat ewentualnych konsekwencji w razie materialnej pomocy ChRL dla Rosji.
Myślę, że Chiny rozumieją, że ich przyszłość gospodarcza jest znacznie bliżej związana z Zachodem, niż z Rosją - dodał Biden.