Matka Aidena Aslina – Brytyjczyka uwolnionego w czwartek w ramach wymiany ukraińskich jeńców na rosyjskich – ujawniła w rozmowie z brytyjskimi mediami, że Rosjanie w czasie trwającej 5 miesięcy niewoli przysyłali jej zdjęcia i filmy z jej więzionym synem. Kobieta widziała na nich cierpienie swojego syna.
28-letni obecnie Aiden Aslin w 2018 roku przeprowadził się do Ukrainy, do Mikołajewa. Poznał bowiem Ukrainkę, z którą się związał.
Mężczyzna ma podwójne obywatelstwo - brytyjskie i ukraińskie. Wstąpił do ukraińskiej armii na długo przed wojną. Teraz walczył w Mariupolu. W kwietniu jego oddział musiał jednak się poddać - żołnierzom skończyła się amunicja i jedzenie. Brytyjczyk trafił do rosyjskiej niewoli.
Na początku czerwca 28-letni Aiden Aslin, a także inny obywatel brytyjski Shaun Pinner i Marokańczyk Saaudun Brahim zostali skazani na karę śmierci przez sąd tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) za rzekomą działalność najemniczą i próbę obalenia jej władz.
W lipcu prokremlowska telewizja opublikowała 140-sekundowy film, na którym widać Aidena Aslina śpiewającego hymn Rosji. 28-letni Brytyjczyk siedzi w więziennej celi. Obok niego stoi John Dougan, były amerykański policjant, który obecnie jest czołowym rosyjskim propagandystą. Gdy Aslin kończy śpiewanie hymnu Rosji, Dougan z uśmieszkiem mówi: "Niesamowite".
W czwartek szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował, że w rezultacie wymiany jeńców uzgodnionej za pośrednictwem prezydenta Turcji udało się uwolnić z rosyjskiej niewoli 215 ukraińskich obrońców, w tym 10 cudzoziemców. Wśród uwolnionych byli obrońcy Azowstalu. W zamian Ukraina oddała między innymi Wiktora Medwedczuka - prokremlowskiego oligarchę, schwytanego w kwietniu.
Aiden Aslin przebywał w rosyjskiej niewoli w sumie 5 miesięcy. W tym czasie Rosjanie wysyłali jego matce zdjęcia i filmy, na których widziała, jak jej syn jest torturowany. Oprawcy domagali się od niej, by wywierała nacisk na ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona ws. uwolnienia Medwedczuka.
Wiedzieli, że cierpimy i chcieli nas wykorzystać. Było to bardzo ciężkie, ale nie zgodziliśmy się na udział w grze na ich warunkach. Matka zrobi wszystko, by nie nikt nie skrzywdził jej dziecka. Nie chcesz widzieć swojego syna związanego. Ale za każdym razem mówiłam im, żeby się odczepili - opowiada Angela Wood.
W czwartek kobieta wreszcie spotkała się ze swoim synem - w Newark. Myślałam, że to się nigdy nie stanie - wspomina. Najpierw musiałam go uściskać i upewnić się, że nie śnię - dodaje.
To, jak był traktowany w niewoli, było nieludzkie - opowiada kobieta. Teraz czuje się dobrze, ale potrzebuje czasu. Wykorzystywano go do celów propagandowych - zauważa. Oglądanie tych propagandowych nagrań było straszne, wiedzieliśmy, że to wszystko kłamstwa - mówi.