Reporterowi telewizji Bild Paulowi Ronzheimerowi udało się w poniedziałek porozmawiać z merem Kijowa Witalijem Kliczko. O sytuacji w mieście Kliczko mówi: "Czujemy się, jakbyśmy byli w filmie. Ale taka jest rzeczywistość, taka jest teraz rzeczywistość w naszym kraju. To jest jak horror". Obecnie Rosjanie prowadzą ostrzał stolicy Ukrainy.
Zapytany o to, jak niebezpiecznie jest teraz w mieście, mer Kijowa Witalij Kliczko mówi: W mieście nie ma jeszcze bezpośrednio wojsk rosyjskich, one przyjeżdżają, walczą i wracają. W ciągu ostatnich kilku dni nasza armia pokazała naprawdę silny charakter. Cała tutejsza ludność popiera naszą armię.