Co najmniej jedna osoba zginęła w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Kijów - powiedział doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Boris Johnson zaapelował do przywódców państw grupy G7 o "nieporzucanie" Ukrainy po 4 miesiącach rosyjskiej inwazji. Zapowiedział również dodatkową brytyjską pomoc dla Ukrainy. Siły rosyjskie koncentrują wysiłki na otoczeniu wojsk ukraińskich w okolicach Lisiczańska w obwodzie ługańskim – poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Rosja ponownie zwiększa swą obecność wojskową na Białorusi – poinformował ukraiński wywiad wojskowy. Najnowsze informacje ze 123. dnia wojny na Ukrainie znajdziecie w naszej relacji.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się w niedzielę do obywateli Białorusi, oświadczając, że są oni wciągani w wojnę przez Rosjan. Na Kremlu już o wszystkim za was zdecydowano, wasze życie nic dla nich nie jest warte - oznajmił.
W codziennym wieczornym nagraniu Zełenski powiedział, że w niedzielę rosyjska armia ostrzelała Kijów i odpaliła pociski w inne części kraju: obwód mikołajowski, czernihowski, Odessę i Czerkasy. W stolicy "druga armia świata 'pokonała' przedszkole i budynek mieszkalny" - dodał.
Podkreślił, że część pocisków rakietowych zestrzeliła ukraińska obrona powietrzna. Jednak tylko silna obrona tego rodzaju może zapewnić bezpieczeństwo - przyznał prezydent i zapewnił, że codziennie Ukraina rozmawia na ten temat z partnerami.
Pociski rakietowe Ch-22, którymi w niedzielę siły rosyjskie ostrzelały Kijów, mają bardzo małą precyzję - ocenia ukraiński ekspert ds. wojskowości Ołeh Żdanow, cytowany przez agencję Ukrinform. Według niego Rosjanie mają ponad 1000 sztuk tej amunicji.
"Na szczęście nasza obrona powietrzna działa efektywnie. Spośród 14 rakiet, które wystrzelono w stronę Kijowa, doleciały cztery" - przekazał Żdanow.
Doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola Petro Andriuszczenko opublikował w niedzielę nagranie, na którym widać wnętrze zrujnowanego bloku mieszkalnego, gdzie mimo braku prądu i ogromnych zniszczeń mieszkają ludzie. To miasto na południowym wschodzie Ukrainy jest pod kontrolą sił rosyjskich.
"Mariupol. Jak naprawdę żyją ludzie. Żeby po raz kolejny okupanci nie opowiadali o 'fejkach ukraińskich władz Mariupola' dzisiaj nagranie od moich sąsiadów. Z mojego domu w Mariupolu w dzielnicy Lewobrzeżnej. Sąsiednie mieszkanie, ściana w ścianę z moim" - czytamy we wpisie Andriuszczenki.
Pierwszy dzień rozmów przywódców państw G7 zdominowany został tematycznie przez inwazję Rosji na Ukrainę. Przy tej okazji liderzy G7 zakpili z "wizerunku macho" nieobecnego na szczycie w niemieckim Elmau prezydenta Władimira Putina - pisze Reuters.
Rozpoczynając w wyjątkowo upalną niedzielę pierwsze spotkanie w ramach trzydniowego szczytu, brytyjski premier Boris Johnson zapytał, czy "można pozbyć się marynarek, a nawet pójść jeszcze dalej".
"Wszyscy musimy pokazać, że jesteśmy twardsi od Putina" - zażartował Johnson. "Jeżdżąc konno z nagim torsem" - potwierdził kanadyjski premier Justin Trudeau.
Zrujnowany wieżowiec w Mariupolu, w którym nadal mieszkają ludzie.