Jeżeli Unia Europejska wyda w tym roku całą rezerwę kryzysową na rekompensaty dla unijnych producentów, którzy stracą w związku z rosyjskim embargiem, to w przyszłym roku rolnicy dostaną mniejsze dopłaty bezpośrednie - powiedział Rzecznik Komisji UE Roger Waite.

Unijne rezerwy kryzysowe wynoszą nieco ponad 400 mln euro. Jeżeli zostaną wykorzystane w ramach rekompensaty dla unijnych rolników, w 2015 roku dopłaty zostaną pomniejszone o 1 proc.

Polscy rolnicy będą mniej poszkodowani zmniejszeniem dopłat, bo ten system ma dotyczyć tylko tych, którzy otrzymują dofinansowania większe niż dwa tysiące euro. Znaczna część polskich rolników otrzymuje mniejsze dopłaty, bo ma niewielkie gospodarstwa.

Rezerwa kryzysowa będzie użyta po raz pierwszy, więc nikt tak naprawdę do końca nie wie, jak z niej korzystać. Jest ona wpisana w tzw. reformę Wspólnej Polityki Rolnej, która obowiązuje od 1 stycznia tego roku.

Rekompensaty dla rolników mają zostać uruchomione w związku z embargiem nałożonym m.in. na produkty z Unii Europejskiej. Wczoraj premier Rosji poinformował, że jego kraj wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok.

To odpowiedź na sankcje UE, uderzające w całe sektory rosyjskiej gospodarki, np. bankowość, technologie, sektor energetyczny, broń i sprzęt wojskowy. Restrykcje mają objąć m.in. odcięcie głównych banków rosyjskich z większościowym udziałem państwa od nowego finansowania na rynku UE, embargo na broń, zakaz eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania dla rosyjskiego sektora obronnego oraz ograniczenie eksportu zaawansowanych technologii i sprzętu potrzebnego do eksploatacji złóż ropy. Oprócz UE sankcje wobec Rosji za jej politykę wobec Ukrainy wprowadziły też m.in. USA, Kanada, Australia, Japonia i Szwajcaria.

(acz)