Kolejne punkty szczepień mają rozpocząć w poniedziałek podawanie drugiej dawki szczepionek przeciwko Covid-19. Jednak niestety – nie ma pewności, czy zapisani na ten tydzień pacjenci dostaną drugą dawkę. Nie wszystkie punkty prowadzące szczepienia dostały potwierdzenie z Agencji Rezerw Materiałowych, że otrzymają zamówiony preparat.
Prawdopodobnie trzeba będzie przepisywać na inny termin pacjentów, którzy mieli w tym tygodniu otrzymać drugą dawkę. Na szczęście nie oznacza to gorszej odporności, tylko jej późniejsze nabycie - drugie szczepienie można bezpiecznie przesunąć nawet o kilkanaście dni.
Powstanie jednak chaos, zwłaszcza w małych punktach szczepień, które mają np. na jutro zapisanych pacjentów na podanie drugiej dawki, a ciągle nie mają pewności, czy będzie czym szczepić.
Cały czas nie wiem co w drugiej przychodni, gdzie mam tylko status "zarejestrowanie zamówienie" i nie zostało potwierdzone. Nie wiem, jak to mam rozumieć, to znaczy, że w ogóle szczepionki nie dotrą, czy po prostu nie wiadomo jeszcze na kiedy - mówi dr Tomasz Zieliński z Wysokiego koło Lublina. Dr Zieliński podejrzewa, że problem wynika z pustych magazynów Agencji Rezerw Materiałowych, że wykorzystano więcej dawek szczepionki, niż pierwotnie zakładał plan odkładania zawsze połowy dostawy.
Zdaniem doktora, prawdopodobnie brakuje dawek na wszystkie zaplanowane w tym tygodniu powtórne szczepienia. Tymczasem z rządowej strony wynika, że w magazynach ARM jest raptem 98 tys. dawek na drugie szczepienie i nie wiadomo, ile dawek przyleci jutro do Polski.
Na polskim rynku znajdują się trzy preparaty: firm BioNTech/Pfizer, Moderna i AstraZeneca. Preparat AstraZeneci jest to szczepionka wektorowa. Stworzył ją brytyjsko-szwedzki koncern AstraZeneca i naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Została dopuszczona na rynek pod koniec stycznia.
Z informacji w charakterystyce tego preparatu wynika, że może on być podawany osobom, które ukończyły 18 lat, ale "obecnie istnieją ograniczone dane dotyczące skuteczności szczepionki Covid-19 Vaccine AstraZeneca u osób w wieku 55 lat i starszych". Ponadto skuteczność tej szczepionki może być mniejsza u osób z obniżoną odpornością. Nieotwarta fiolka może być przechowywana przez 6 miesięcy w lodówce w temperaturze 2-8 stopni Celsjusza.
Dwa pozostałe preparaty opierają się na technologii mRNA - firmy Pfizer/BioNTech (o nazwie Comirnaty) i firmy Moderna. Szczepionki te mają zbliżoną skuteczność sięgającą 95 proc. Szczepionka Comirnaty musi być przechowywana i transportowana w temperaturze minus 70 stopni Celsjusza, substancja Moderny - minus 25-15 stopni. Po wyjęciu z zamrażarki można je przechowywać przez miesiąc (Moderna) lub pięć dni (Comirnaty) w temperaturze plus 2-8 stopni.