Dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że hydrolodzy obserwują we Wrocławiu spadek poziomu wody w Odrze o 10 centymetrów. Od czwartku przez miasto przechodzi fala wezbraniowa i chociaż woda nigdzie nie przelewa się przez koronę wałów, to wczoraj doszło do przesiąku.

Noc z czwartku na piątek nie była spokojna dla mieszkańców Wrocławia. Wszystko z powodu przesiąku, do którego doszło w czwartek wieczorem na wale Janówek - Pracze Odrzańskie, na rzece Bystrzyca.

Reporter RMF FM Jakub Rybski poinformował, że przesiąk zauważyli mieszkańcy i śmiało można powiedzieć, że uratowali przynajmniej jedno osiedle przed zalaniem.

Przez jeden z kanałów woda zaczęła się przedostawać w kierunku budynków mieszkalnych i gdyby nie błyskawiczna reakcja, mogłoby dojść do bardzo niebezpiecznej sytuacji.

Na miejsce od razu przyjechały służby, a także wojsko. W uszczelnianiu wału pomagało 300 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy wraz z mieszkańcami do późnej nocy układali worki z piaskiem.

Prognozy to jedno, ale woda to nieprzewidywalny żywioł

Jak relacjonował o godz. 9:00 nasz dziennikarz, Odra we Wrocławiu wciąż płynie bardzo szybko i niespokojnie. Poziom rzeki cały czas jest bardzo wysoki, chociaż widać, że do przelania dużo brakuje. Tym bardziej, że w wielu miejscach wzdłuż Odry ułożone są worki z piaskiem.

Mieszkańcy, z którymi tutaj rozmawiał nasz dziennikarz, przyznali jednak, że nie czują się do końca bezpieczni. Jak mówili, prognozy to jedno, ale to jest jednak żywioł, który jest całkowicie nieprzewidywalny.

Choć fala kulminacyjna na Odrze we Wrocławiu jest spłaszczona, to niestety jest bardzo długa, co rodzi ryzyko, że w pewnym momencie zacznie dochodzić do przesiąków. Z tego powodu wały są monitorowane dzień i noc.

Pocieszające jest to, że poziom rzeki w stolicy Dolnego Śląska zaczął się obniżać. Dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Robert Czerniawski podczas porannego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu poinformował, że poziom wody obniżył się o 10 cm.

Co ważne, IMGW prognozuje dalsze spadki. W nocy z soboty na niedzielę woda może spaść poniżej stanu alarmowego.

Najnowsze informacje dotyczące sytuacji powodziowej w Polsce znajdziecie w naszej relacji tekstowej na żywo.