Pasażerowie Jaka-40, który 10 kwietnia ub.r. lądował w Smoleńsku przed katastrofą Tu-154M, mają status pokrzywdzonych w śledztwie wyłączonym niedawno z głównego postępowania ws. katastrofy - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa. Od końca marca w odrębnym postępowaniu badana jest sprawa lądowania na lotnisku w Smoleńsku polskiego samolotu Jak-40 z dziennikarzami na pokładzie.
Jak-40 wylądował kilkadziesiąt minut przed katastrofą polskiego Tu-154M. W chwili lądowania warunki na lotnisku były już bardzo trudne.
Stosowne zawiadomienia o przysługującym statusie pokrzywdzonych zostały już wysłane do tych osób - powiedział kpt. Marcin Maksjan z NPW. Dodał, że według prawa, pokrzywdzonym jest osoba, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Zaznaczył, że w wyłączonej sprawie jest badany wątek, czy było bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w trakcie lądowania Jaka-40, więc z mocy prawa pasażerowie tego samolotu są uznani za pokrzywdzonych.
W końcu lutego do prokuratury wojskowej wpłynęło zawiadomienie dowódcy Sił Powietrznych gen. Lecha Majewskiego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez załogę tego samolotu. Wskazano w nim, że załoga wykonała lądowanie w warunkach atmosferycznych poniżej minimalnych, do których była wyszkolona, czym mogła naruszyć przepisy wykonywania lotów.
Według komisji Dowództwa Sił Powietrznych, która badała incydent lotniczy z udziałem Jaka-40, wylądował on przy podstawie chmur 60 m i widzialności poniżej kilometra. Warunki minimalne dla lotniska w Smoleńsku to widzialność 1000 m i podstawa chmur - 100 m.
Status pokrzywdzonego - jak przypomniał Maksjan - przysługuje z mocy prawa; taka osoba ma możliwość zapoznania się z aktami, składania wniosków dowodowych oraz ustanowienia pełnomocnika. Pokrzywdzeni związani są tajemnicą śledztwa, tak jak każda inna osoba dopuszczona do akt przez prokuraturę.
W głównym śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej prowadzonym przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie lista pokrzywdzonych - głównie bliskich ofiar katastrofy - obejmuje już około 200 osób. Reprezentuje ich prawie 30 pełnomocników. Rodziny ofiar mogą także występować jako pokrzywdzeni w śledztwie prowadzonym przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Prokuratura rosyjska informowała, że ponad 70 bliskich otrzymało taki status.
Rodziny ofiar katastrofy - jak poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga - nie mają natomiast statusu pokrzywdzonych w śledztwie dotyczącym wątku organizacji lotów do Smoleńska 7 i 10 kwietnia ubiegłego roku. Wątek ten został także wyłączony w końcu marca z głównego śledztwa dotyczącego katastrofy i jest prowadzony przez cywilną prokuraturę. Prokuratorzy zapewniają jednak, że jeśli w tym postępowaniu bliscy złożą wniosek, uzyskają dostęp do akt.
NPW potwierdziła także, że w drugiej połowie kwietnia planowany jest przyjazd do Polski grupy rosyjskich prokuratorów w związku ze śledztwem, które w sprawie katastrofy prowadzi tamtejsza prokuratura. O umożliwienie udziału swoich prokuratorów w przesłuchaniach świadków na terenie Polski rosyjska prokuratura poprosiła w wysłanym w ostatnim czasie wniosku o pomoc prawną.
Najprawdopodobniej przyjedzie do Polski trzech przedstawicieli Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej; przybędą oni do Polski 16 kwietnia, nadal trwa jeszcze ustalanie szczegółów przyjazdu - powiedział kpt. Maksjan.