5000 żołnierzy wojsk operacyjnych wspiera strażników granicznych w strefie stanu wyjątkowego koło granicy z Białorusią. Ich główne zadania to pomoc w patrolowaniu pogranicza, ale nie tylko.
Żołnierze wojsk inżynieryjnych, których jest kilkuset, wciąż budują płot na pasie granicznym. To 2,5-metrowe zasieki z drutu kolczastego, których powstało już 132 kilometry.
Oprócz tego stawiana jest siatka leśna, która ma chronić zwierzęta przed okaleczeniem - rozciągnięto jej już 234 kilometry.
Poza tym żołnierze budują przy ogrodzeniu posterunki obserwacyjno-ochronne.
Wojsko pracuje w strefie na zmiany. W związku z pogodą żołnierze zmieniają się na posterunkach patrolowych co 8 godzin i wracają do miejsca zakwaterowania. To są budynki mieszkalne straży granicznej, ale także namiotowe obozowiska. Wojskowi stacjonują w kilkunastu miejscowościach.
Poza indywidualnym żołnierskim wyposażeniem mają do dyspozycji samochody terenowe i sprzęt logistyczny pozwalający działać w warunkach polowych. Oprócz tego - jak się dowiedział dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada - korzystają między innymi z dronów obserwacyjnych Fly Eye.
Według danych podanych przez straż graniczną w środę, minionej doby odnotowała ona ponad 400 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Od początku października odnotowano ok. 10,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.