To był niespokojny wtorek na polsko-białoruskiej granicy w rejonie przejścia granicznego w Kuźnicy. Przed południem w stronę polskich służb poleciały kamienie. Doszło do próby sforsowania ogrodzenia. Przed godziną 12 poinformowano, że "w wyniku ataku osób inspirowanych przez stronę białoruską jeden z policjantów został dość poważnie ranny". Poszkodowana została też funkcjonariuszka Straży Granicznej oraz jeden z żołnierzy.
Migranci, którzy jeszcze dziś rano byli zgromadzeni na przejściu w Kuźnicy, przemieścili się wzdłuż ogrodzenia po białoruskiej stronie - informował we wtorek przed południem reporter RMF FM Mateusz Chłystun. Ich prowizoryczne koczowisko opustoszało.
TU MOŻESZ ŚLEDZIĆ TO, CO DZIEJE SIĘ NA GRANICY
Na nagraniach widać jak migranci w pewnym momencie zaczynają rzucać kamieniami w stronę polskich służb. Słychać też huk, zbliżony do strzałów. Najprawdopodobniej były to petardy, odpalone po białoruskiej stronie.