35 osób zatruło się czadem w minionych dwóch dniach. Strażacy alarmują, że - w związku z upałami - systemy wentylacyjne tracą cyrkulację, co bywa powodem zatruć.
Tylko wczoraj, w związku z emisją tlenku węgla, strażacy wyjeżdżali aż 162 razy. To ponad 10-krotnie więcej, niż przed napływem fali tropikalnego powietrza.
Najskuteczniejszym sposobem jest zamontowanie czujnika tlenku węgla. Kolejna sprawa, to regularne przeglądy kominów i kanałów wentylacyjnych - mówił bryg. Karol Kierzkowski z Komendy Głównej Straży Pożarnej.
Jak podkreśla, bardzo ważne jest również wietrzenie pomieszczeń, aby "wyrównać temperatury w kominie i w pomieszczeniu".
Tak, aby można było spokojnie palić i wtedy produkt spalania - czyli dym - żeby nie przedostawał się do pomieszczeń - dodaje strażak.
Trzeba pamiętać, że czad jest gazem bezwonnym i bezbarwnym. Latem do zatruć dochodzi najczęściej w łazienkach, w których znajdują się gazowe piecyki do podgrzewania wody. Objawami są zawroty głowy, wymioty, a także utrata przytomności.
Najwięcej takich zdarzeń zanotowano na Śląsku, Dolnym Śląsku oraz w Małopolsce.