Od soboty na Warmii i Mazurach będą obowiązywały nowe ograniczenia. Decyzję o regionalizacji obostrzeń wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa ogłosił minister Adam Niedzielski. Zamknięte zostaną szkoły, hotele, kina, teatry, baseny oraz infrastruktura sportowa.
Adam Niedzielski podczas konferencji stwierdził, że sytuacja epidemiologiczna w kraju jest zróżnicowana. Podkreślił, że w skali kraju najbardziej alarmujące dane pochodzą z woj. warmińsko-mazurskiego. Mamy tutaj ponad dwukrotne przekroczenie średniej dla kraju (jeśli chodzi o zakażenia na 100 tys. mieszkańców) - mówił.
Drugim parametrem jest trafialność wykonywanych testów. W listopadzie trafność testów w skali kraju osiągała 40 proc. W tej chwili na poziomie Polski jest to 19 proc. a w warmińsko-mazurskim 34 proc. - wskazał.
W związku z tym rząd zdecydował o wprowadzeniu obostrzeń dla województwa warmińsko-mazurskiego. Zdaniem Niedzielskiego w kwestii obostrzeń jest to cofnięcie się o "1/16 kroku", ponieważ zaostrzenie restrykcji dotyczy tylko jednego województwa.
- Zamknięte hotele i miejsca noclegowe.
- Zamknięte kina, teatry, filharmonie, opery.
- Zamknięte boiska znajdujące się na zewnątrz.
- Zamknięte stoki narciarskie.
- Zamknięte baseny, aquaparki.
- Zamknięte korty tenisowe.
- Nauka zdalna w klasach 1-3 szkół podstawowych.
- Nauka zdalna w klasach 4-8 szkół podstawowych, szkołach średnich, w technikach i szkołach wyższych (z wyjątkami).
- Zamknięte siłownie, kluby fitness.
- Zamknięte restauracje i bary, posiłki wydawane tylko na wynos.
- Zakaz organizacji wesel i konsolacji.
Minister Niedzielski podkreślił też, że prawdopodobnie matury próbne w woj. warmińsko-mazurskim zostaną przesunięte.
Na Warmii i Mazurach hotele i kina zostają zamknięte zaledwie dwa tygodnie po tym, jak zostały otwarte. To samo dotyczy basenów i infrastruktury sportowej. Nieco wcześnie otwarto galerię handlowe i szkoły dla najmłodszych uczniów.
Decyzje skomentował prezydent Elbląga. Jest to dla nas bardzo zła informacja, tym bardziej że w Elblągu na razie sytuacja epidemiologiczna jest stabilna. Z pewnością najbardziej dotkliwie odczują te zmiany uczniowie najmłodszych klas, którzy znów wracają do nauczania zdalnego. Jak wiemy, niestety jest ono dużo mniej efektywne- ocenił Witold Wróblewski.
Ponieśliśmy też jako samorząd duże koszty przygotowania naszych instytucji, w tym obiektów sportowych, do ponownego otwarcia, a już musimy je zamykać. Zamknięcie całego województwa na pewno będzie dotkliwe dla wielu dziedzin życia gospodarczego i społecznego- wskazał.
W innych regionach Polski obowiązują obostrzenia sprzed dwóch tygodni. To oznacza, że np. kina, teatry, muzea, baseny dalej mogą zapraszać gości. Czynne pozostaną stoki narciarskie, otwarte będą np. korty tenisowe. Uczniowie z klas 1-3 będą uczyć się stacjonarnie.
W dalszym ciągu zamknięte pozostają siłownie i kluby fitness, a restauracje mogą działać wyłącznie na wynos.
Obostrzenia dla całego kraju:
- Obowiązkowa kwarantanna dla osób wjeżdżających do Polski z Czech i Słowacji [CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ]
- Obowiązek zakrywania ust maseczkami. Zakaz stosowania szalików, kominów, chust, bandan i przyłbic. [CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ]
Obecne obostrzenia obowiązują do 14 marca.
Sytuacja epidemiologiczna w województwie warmińsko-mazurskim pogarsza się od dwóch tygodni. Niemal każdego dnia notowane są duże liczby zakażeń, a wskaźniki zakażeń na 10 tys. mieszkańców w Olsztynie, powiecie olsztyńskim, nidzickim i bartoszyckim należą do najwyższych w kraju.
Dziś w regionie warmińsko-mazurskim zanotowano rekordowo wysoką liczbę nowych zakażeń koronawirusem - 970. Wczoraj zakażeń było o 245 mniej niż dziś. Wówczas w okolicach Olsztyna i Nidzicy blisko co drugi wymaz na koronawirusa był pozytywny.
We wtorek warmińsko-mazurski sanepid poinformował, że 17 z 24 losowo wybranych do badania wymazów, czyli 70 proc., wykazało brytyjską mutację koronawirusa. Średnia krajowa takich zakażeń wynosi 10,4. Warmińsko-mazurski inspektor sanitarny Janusz Dzisko uspokaja, mówiąc, że wyników tych nie można wprost przekładać na inne przypadki zakażeń, ale zapowiedział, że region "będzie mapowany i badany, by ustalić, czy to brytyjska mutacja odpowiada za wysoki wskaźnik zakażeń". Wyniki te są jednak bardzo niepokojące - powiedział PAP Dzisko.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Fatalna sytuacja epidemiczna w Warmińsko-Mazurskiem. "Wyniki bardzo niepokojące"
Dla pacjentów covidowych brakuje łóżek w Olsztynie. Są przewożeni do lecznic odległych o 50-70 km, np. do Mrągowa, Nidzicy czy do Szczytna. Jeden z ratowników medycznych powiedział PAP, że od tygodnia zdarza się, że załoga którejś z karetek przez cały dyżur nie ma ani minuty na odpoczynek.
Co drugi wyjazd jest do pacjenta covidowego, w związku z czym musimy się ubierać w kombinezony, potem odkażać - to trwa. Na dodatek coraz częściej słyszymy od dyspozytora, że sami mamy choremu znaleźć miejsce w którymś z podanych nam szpitali - powiedział PAP medyk.
Ratownik medyczny dodał, że załogi karetek uprzedzają bliskich pacjenta z Covidem-19, że po zabraniu chorego karetka będzie stała przed domem minimum pół godziny, aby szukać miejsca w którymś z podanych szpitali w województwie warmińsko-mazurskim. W związku z pogarszającą się sytuacją, zdecydowano o przywróceniu oddziały covidowe w szpitalach w Giżycku i w Iławie. Będą one funkcjonowały od 1 marca - poinformował dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie Krzysztof Kuriata.