Za dwa tygodnie czeka nas kolejna runda odmrażania gospodarki. Tym razem ma dotyczyć głównie obiektów sportowych i kultury. Jednak nie we wszystkich regionach Polski kolejny etap zdejmowania obostrzeń może przebiegać w tym samym tempie.
Od dziś swoją działalność mogą wznowić restauracje, bary i kawiarnie oraz salony kosmetyczne i fryzjerskie. Ich funkcjonowanie musi zostać dostosowane do zaostrzonych restrykcji wprowadzonych w związku z zapobieganiem rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Od pierwszego czerwca, w kolejnym etapie zdejmowania obostrzeń, otwarte mają zostać siłownie i kluby fitness, ale baseny jeszcze nie. Działalność będą mogły też wznowić salony tatuażu i kolczykowania.
Ministerstwo Zdrowia rozważa czy zezwolić wtedy także na częściowe otwarcie kin. Oczywiście z limitem widzów. Ma nastąpić również poluzowanie limitów w żłobkach i przedszkolach, tak żeby placówki mogły przyjmować więcej dzieci.
I tu może pojawić się nowość. Jeśli za te dwa tygodnie okaże się, że mamy rejony kraju gdzie pojawia się jeden-dwa przypadek koronawiusa dziennie - jak teraz na Podlasiu, czy w Małopolsce, a z drugiej strony będą takie regiony jak Śląsk, gdzie dziś rano resort zdrowia potwierdził 163 nowe przypadki zakażenia koronawirusem, co stanowi ¾ wszystkich nowych zachorowań, to rząd może zdecydować o wprowadzeniu regionalizacji.
W takiej sytuacji w niektórych województwach ograniczenia mogą zostać utrzymane.
Decyzja zapadnie prawdopodobnie w połowie przyszłego tygodnia, w zależności od rozwoju koronawirusa. Wtedy też będą znane pierwsze efekty dzisiejszego złagodzenia obostrzeń.