10 kopalń Polskiej Grupy Górniczej od dziś wstrzymuje lub ogranicza wydobycie węgla. Ma to zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
W tym czasie w kopalniach będzie pracowało od ponad 30 do ok. 60 procent załogi. Zależeć to będzie do potrzeb konkretnego zakładu.
Każdą z kopalń podczas ograniczenia lub wstrzymania wydobycia trzeba zabezpieczyć przed zagrożeniami naturalnymi . W niektórych zakładach - możliwe, a nawet konieczne - jest prowadzenie wydobycia w ograniczonym zakresie właśnie po to, by nie dopuścić do zagrożeń takich jak np. pożar.
Postój w kopalniach potrwa trzy tygodnie. Jednocześnie w kilku z nich wciąż trwają badania przesiewowe górników. Od wczoraj na obecność koronawirusa testowani są pracownicy kopalni Bolesław Śmiały.
W piątek poinformowano o kolejnych 23 przypadkach koronawirusa w śląskich kopalniach.
W Polskiej Grupie Górniczej stwierdzono 18 nowych przypadków. Od wczoraj - najwięcej zakażonych - chodzi o trzynaście osób, przybyło w kopalni Marcel w Radlinie. W sumie COVID-19 potwierdzono w zakładzie u 210 pracowników.
Trzy nowe przypadki odnotowano w kopalni Ziemowit, a dwa - w Bolesławie Śmiałym - gdzie od wczoraj trwają badania przesiewowe górników.
Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała dziś o 5 nowych zakażeniach. Po dwa odnotowano w kopalniach Budryk i Szczygłowice. Jeden przypadek w kopalni Borynia.
Pracownicy mają przyjeżdżać na teren tamtejszego kąpieliska. Znajdują się tam trzy odrębne punkty do pobierania wymazów. Każdy z pracowników powinien otrzymać sms-a z informacją o badaniach.
Do przebadania jest około 1900 osób.