Premier Izraela Naftali Bennet powiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej, że w kraju rozpoczęła się piąta fala epidemii koronawirusa i zarekomendował pracę z domu. Namawiał także do szczepienia dzieci.
"Omikron nadciąga. Za trzy, cztery tygodnie nie będzie żadnych wątpliwości co do tego" - stwierdził premier.
W niedzielę izraelskie ministerstwo zdrowia zarekomendowało, żeby dziesięciu państwom (USA, Kanadzie, Turcji, Włochom, Węgrom, Maroku, Portugalii, Szwajcarii, Belgii i Niemcom) nadać status czerwony, tj. objąć zakazem podróży. Na poniedziałek rano zaplanowano wspólne posiedzenie resortu i komisji ds. prawa, konstytucji i zdrowia w Knesecie, podczas którego wniosek miałby zostać zatwierdzony.
Jak przekazał "the Jerusalem Post", oczekuje się, że zakaz wszedłby w życie w nocy z wtorku na środę. W niedzielę również izraelski Komitet Konstytucyjny postanowił, że od poniedziałku nie będzie można podróżować do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Irlandii, Norwegii, Hiszpanii, Finlandii, Francji i Szwecji. Na liście krajów objętych czerwoną strefą już znajduje się Wielka Brytania, Dania, RPA i kilka innych państw afrykańskich.
Z zakazu zwalnia jedynie posiadanie pozwolenia wydanego przez rząd. Zaszczepione osoby wracające z podróży z objętych restrykcjami krajów będą musiały przejść co najmniej siedmiodniową kwarantannę, z czego jedną noc spędzić w przeznaczonym do tego hotelu. Niezaszczepieni będą zobligowani do izolowania się w takim hotelu przez siedem dni.
Izrael jest zamknięty dla zagranicznych przyjezdnych od końca listopada. Wyjątek od tej reguły ustanowiono dla posiadaczy niektórych rodzajów wiz, niektórych zagranicznych pracowników oraz osób wymagających leczenia w Izraelu.