Po wykryciu w Pekinie pierwszego ogniska koronawirusa od ponad 50 dni władze zawiesiły we wtorek część transportu pasażerskiego i zakazały opuszczania miasta osobom z grupy wysokiego ryzyka, by nie dopuścić do ponownego rozprzestrzenienia się patogenu w kraju.
W Chinach kontynentalnych zgłoszono poprzedniej doby 40 nowych zachorowań na Covid-19, w tym 32 infekcje lokalne. 27 z nich odnotowano w Pekinie. Rośnie liczba przypadków łączonych z ogniskiem na olbrzymim targu rolno-spożywczym Xinfadi, gdzie codziennie sprzedawano tysiące ton owoców, warzyw i mięsa.
Szczytowy okres zakażeń minął w Chinach wiele tygodni temu, zniesiono już większość ograniczeń epidemicznych, a firmy i fabryki wznowiły działalność. Nowe infekcje w chińskiej stolicy nasilają jednak obawy o możliwość wystąpienia w Chinach drugiej fali epidemii. Pandemia Covid-19 rozpoczęła się pod koniec 2019 roku w mieście Wuhan w środkowej części ChRL i od tamtej pory rozprzestrzeniła się na cały świat.
Od czwartku w Pekinie wykryto ponad 100 lokalnych zakażeń koronawirusem, wiązanych z targiem Xinfadi. Pekin podniósł alert epidemiczny do poziomu średniego na 22 obszarach mieszkalnych, co obliguje je do wprowadzenia surowych przepisów zapobiegających nowym infekcjom.
Osoby zaklasyfikowane do grupy wysokiego ryzyka, takie jak bliskie kontakty osób zakażonych, nie mogą opuszczać miasta - podały we wtorek miejscowe media, cytując miejskich urzędników. Wstrzymano również możliwość wyjazdu z miasta taksówkami i zawieszono niektóre połączenia autobusowe do pobliskich prowincji Hebei i Szantung.
Władze Szanghaju i niektórych innych miast i regionów Chin ogłosiły natomiast, że część podróżnych przybywających z Pekinu będzie poddawana obowiązkowej 14-dniowej kwarantannie. Środki te wprowadzono w reakcji na przypadki zakażeń wiązane z ogniskiem w Pekinie, wykryte w prowincji Syczuan i Hebei.