W Windsorze brytyjska królowa Elżbieta II formalnie wręczyła tytuł szlachecki sir Tomowi Moorowi. 100-letni weteran II wojny światowej podbił serca Brytyjczyków zbierając fortunę na cele charytatywne. Ujął ich swoją skromność i siłą ducha.
Ceremonię pasowania zaplanowano na świeżym powietrzu z uwagi na pandemię koronawirusa.
Królowa Elżbieta II tradycyjnie użyła w tym celu szabli swego ojca Jerzego VI, dotykając nią ramienia sir Toma.
Brytyjczyk otrzymał tytuł szlachecki po tym, jak zebrał dla służby zdrowia prawie 33 miliony funtów. Zrobił to okrążając swój ogród ponad 100 razy, wspierając się przy tym na chodziku. Na mecie powitali go żołnierze z lokalnych koszarów, a nad domem kapitana Toma przeleciała wówczas eskadra RAF-u.
Prawie natychmiast senior stał się bohaterem narodowym.
Z uwagi na zasługi awansowano go do stopnia honorowego pułkownika. Nic dziwnego, że brytyjska królowa także postanowiła w odpowiedni sposób go uhonorować.
W czasie II wojny światowej Tom Moore walczył na frontach dalekiej Azji, między innymi w Birmie. Elżbieta II także zaliczyła służbę w brytyjskiej armii.
Od marca monarchini przebywa na zamku w Windsorze pod Londynem wraz ze swym mężem, księciem Filipem.
Wszystkie publiczne ceremonie z jej udziałem, w tym wręczanie tytułów i wyróżnień, zostały odroczone z uwagi zagrożenie epidemiologiczne. Dla 100-letniego weterana 94-letnia królowa postanowiła zrobić wyjątek.