150 śniętych ryb znaleziono wczoraj w starorzeczu Odry koło Januszkowic (woj. opolskie). Wojewoda opolski zaapelował o rezygnację ze spożywania ryb złowionych w tym akwenie.
Informację o znalezieniu martwych ryb w starorzeczu Odry w Januszkowicach Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu otrzymało w niedzielę. Na czterokilometrowym odcinku rzeki znaleziono około 150 śniętych ryb różnych gatunków.
"WIOŚ pobrał do analizy próbki wody w zakresie złotej algi, ścieków bytowych i substancji fizykochemicznych. Powiatowy lekarz weterynarii pobrał do analizy laboratoryjnej śnięte ryby. W chwili obecnej lub jutro rano odławiane będą żywe okazy do analizy w laboratorium w Żabieńcu" - poinformował na swojej stronie na Facebooku wojewoda opolski Sławomir Kłosowski.
Zaapelował do wędkarzy o wypuszczanie złowionych ryb i wstrzymanie się od ich spożywania do czasu otrzymania wyników laboratoryjnych ryb i wody.
Pojawienie się śniętych ryb sprawia, że wzrastają obawy o to, że powtórzy się katastrofa ekologiczna na Odrze. Jak informowaliśmy w kwietniu, naukowcy zaobserwowali, że w zakwit glonów w rzece jest największy od lat.
Zakwit glonów wykrywają pomiary wody z różnych odcinków Odry. Mocno podwyższony jest poziom chlorofilu. Ten wskaźnik mówi, że glony kwitną wyjątkowo bujnie. Jest to zakwit dość duży, bo wartość chlorofilu, czyli wskaźnika, który świadczy o zakwicie wody, mówi nam, że jest to mniej więcej połowa tej wartości, którą notowaliśmy w sierpniu zeszłego roku, a więc podczas apogeum katastrofy odrzańskiej - mówi prof. Robert Czerniawski z Uniwersytetu Szczecińskiego, którego zespół regularnie bada jakość wody w Odrze na niemal całym odcinku rzeki.
Kwitną okrzemki, niewielkie glony, które aktywują się co roku wiosną. Nie są one tak śmiercionośne jak okryte złą sławą złote algi, ale ich wzmożona aktywność może szkodzić młodym rybom. Pomiary mówią, że w tym roku tych glonów jest w Odrze o połowę więcej niż w ubiegłym sezonie. Jako powód tej wzmożonej aktywności naukowcy wskazują wyjątkowo duże nasycenie wody składnikami odżywczymi, z których glony korzystają.
Zakwit, z którym w tej chwili mamy do czynienia, po obumarciu też zostanie wykorzystany przez kolejne zakwity - ostrzega prof. Czerniawski.
Od końca lipca 2022 roku obserwowany był masowy pomór ryb w Odrze. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Minister Moskwa poinformowała, że Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie w próbkach wody z rzeki znalazł tzw. złote algi, których zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży. Obecność toksyn potwierdziły badania gdańskich naukowców. Badania porównawcze wykonały też laboratoria w Czechach, w Anglii i w Holandii; czeskie wyniki są porównywalne z polskimi.
W związku z sytuacją na Odrze premier zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.