"Ja tak naprawdę nie jestem bardzo zmęczony, żeby mówić, że była to ciężka walka. To był dobry sparing" - powiedział zaraz po walce Tomasz Adamek, z którym rozmawiał korespondent RMF FM Paweł Żuchowski. "Góral" pokonał na punkty Kevina McBride'a. Dla polskiego pięściarza była to próba generalna przed walką z Ukraińcem Witalijem Kliczką o mistrzostwo świata federacji WBC, która odbędzie się 10 września.
Paweł Żuchowski: To nie była łatwa walka, ale wygrałeś.
Tomasz Adamek: Walczysz tak, jak pozwala Ci przeciwnik. Najważniejsze, że wygrałem i nie nabawiłem się żadnej kontuzji. Wracam zdrowy do domu.
Paweł Żuchowski: Wiele osób mówiło, że to ma być rozgrzewka przed walką z którymś z braci Kliczko. Jeżeli rzeczywiście tak było, to chyba nie była to łatwa rozgrzewka - 12 ciężkich rund.
Tomasz Adamek: Ja tak naprawdę nie jestem bardzo zmęczony, żeby mówić, że była to ciężka walka. To był dobry sparing, a bycie w ringu przez 12 rund, to jest dobre doświadczenie. Przygotowania do tej walki były bardzo udane. Byłem gotowy na te dwanaście rund.
Paweł Żuchowski: W jaki sposób chciałbyś przekonać wszystkich tych, którzy wątpią w to, czy na pewno wygrasz w Polsce?
Tomasz Adamek: Mam wielką wiarę i wchodzę do ringu, by zwyciężać. Na pewno nie będzie łatwo, ale zrobię wszystko, by zostać mistrzem świata. Będę bardzo ciężko pracował, o ile Bóg da mi zdrowie i siłę, bo to jest najważniejsze. Dzisiaj jestem zdrowy i mam nadzieję, że tak będzie we wrześniu.
Paweł Żuchowski: Jak będą wyglądały przygotowania i kiedy je rozpoczniesz?
Tomasz Adamek: Z tego co wiem, to dwanaście tygodni przez walką - taki jest plan.
Paweł Żuchowski: Jak będzie wyglądało to przygotowanie?
Tomasz Adamek: Na pewno będzie ciężko, bo taka jest praca pięściarza, który przygotowuje się do tak ważnej walki.