Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka podczas narady poświęconej rynkowi pracy polecił urzędnikom znalezienie pracy wszystkim "pasożytom", którzy chodzą na protesty. Dzisiejszy uliczny protestujący to przyszły przestępca - powiedział Łukaszenka.
Natychmiast znajdźcie pracę bezrobotnym. Połączcie się z milicją, zaangażujcie kogo chcecie. Natychmiast zarejestrujcie wszystkich włóczących się pasożytów i zmuście ich do pracy - powiedział Łukaszenka.
Dziś bezrobotny, szwędający się człowiek to nie po prostu protestujący na ulicy, to przyszły przestępca, który każdego dnia, każdego tygodnia, każdego tygodnia będzie popełniał przestępstwa - mówił Łukaszenka.
Twórcy projektu 23.34 stworzyli swego czasu badanie dotyczące protestujących na Białorusi po sierpniowych wyborach prezydenckich. Wśród manifestujących najczęściej pojawiali się przedstawiciele branż: IT, przemysł, produkcja, sprzedaż, budownictwo, nieruchomości, architektura, edukacja, transport, logistyka, sztuka, rozrywka, media, medycyna, farmacja, psychologia, księgowość, marketing, reklama i PR.
Łukaszenka od lat stara się zwalczać bezrobocie w kraju. W 2015 roku wprowadził nawet specjalny podatek, nazywany "podatkiem od pasożytów", który mieli płacić bezrobotni. Po protestach daninę jednak zawieszono.
Oficjalnie bezrobocie na Białorusi wynosi 0,2 proc., a w urzędach pracy zarejestrowanych jest około 9 tys. bezrobotnych. Zdaniem TUT.by faktycznie bezrobotnych w kraju jest ponad 205 tys. osób.