Nie wiem, kiedy uda się wyłonić pięcioro kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego - przyznał sędzia Aleksander Stępkowski, nowy pełniący obowiązki I prezesa. Jak przyznał, spodziewa się protestów starych sędziów, którzy twierdzą, że podczas Zgromadzenia Ogólnego kneblowano im usta i łamano regulamin. "W sytuacji kiedy nie będzie dobrej woli, to żadne regulacje jej nie zastąpią. Każda regulacja, najbardziej jasna i klarowna, może budzić wątpliwość i być przyczynkiem do dokonywania obstrukcji działań zgromadzenia" - zauważył.
Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego od 8 maja obradowało w celu wyboru pięciu kandydatów na I prezesa SN. Po trzech dniach posiedzenia sędziom udało się zakończyć etap formalny obrad i przejść do fazy wyłaniania kandydatów na nowego I prezesa SN. W ubiegłą środę przewodniczący wtedy temu zgromadzeniu Kamil Zaradkiewicz odroczył obrady i zwrócił się do prezydenta o zmianę regulaminu Sądu Najwyższego. Po rezygnacji Zaradkiewicza prezydent powierzył wykonywanie obowiązków I prezesa SN Aleksandrowi Stępkowskiemu, który wyznaczył termin wznowienia obrad zgromadzenia na 22 maja.
Sędzia Stępkowski na konferencji prasowej wyraził nadzieję, że obrady tego zgromadzenia będą przebiegać sprawnie. Ja ze swej strony będę się starał robić wszystko, ażeby to zgromadzenie przebiegało jak najsprawniej. Jednak jak każde obrady ciała kolegialnego jest to współpraca licznych osób - tłumaczył. Ta współpraca nie zawsze dobrze się układa, w związku czym nie należy mieć nierealistycznych oczekiwań - dodał.
Stępkowski nie wykluczył, że podczas zgromadzenia pojawią się działania zmierzające do uniemożliwienia wyboru kandydatów. Zaznaczył, że będzie reagował na wszystkie przypadki działań pozaprawnych.
Stępkowski podkreślił, że jest przeciwnikiem siłowego wprowadzania porządków posiedzenia. Co nie znaczy, że nie będę stanowczy w egzekwowaniu - zaznaczył sędzia. Zapewnił przy tym, że będzie starał się szukać i budować płaszczyzny porozumienia, a nie antagonizować członków zgromadzenia. Liczę jednak, że osiągniemy porozumienie - dodał.