Dwoje wiceprezesów Sądu Rejonowego w Olsztynie - sędziowie Anna Szczepańska i Krzysztof Krygielski - złożyło rezygnację z zajmowanych funkcji - ustaliła PAP. Sędzia Krygielski powiedział, że jego decyzja ma związek z poniedziałkowymi uchwałami Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Okręgu Olsztyńskiego. Sędzia Szczepańska nie wyjaśniła, dlaczego zrezygnowała.
Dwoje wiceprezesów Sądu Rejonowego w Olsztynie - Anna Szczepańska i Krzysztof Krygielski - złożyło rezygnację rano. Sędziowie zrezygnowali ze swoich funkcji w trakcie kadencji. Ich rezygnację - zgodnie z przepisami - musi teraz zatwierdzić minister sprawiedliwości.
Oboje sędziowie w swoich decyzjach powołali się na art. 27 Ustawy o ustroju sądów powszechnych, który mówi o tym, że wiceprezes sądu może sam złożyć rezygnację ze stanowiska w trakcie kadencji.
Sędzia Krzysztof Krygielski w rozmowie z PAP powiedział, że jego decyzja ma związek z poniedziałkowymi uchwałami Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Okręgu Olsztyńskiego. W uchwałach tych sędziowie wzywali do rezygnacji z funkcji prezesa sądu Macieja Nawackiego.
Obowiązujące przepisy nie wymagają ode mnie wskazania przyczyn rezygnacji ze stanowiska i tych przyczyn nie wskazałem. Uważam, że jako sędzia powinienem się wypowiadać wobec mediów w takich formach, jakie ustawa przewiduje i tutaj wskażę na uchwałę sprzed dwóch dni Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Okręgu Olsztyńskiego. Ja byłem członkiem tego zgromadzenia, głosowałem nad tymi uchwałami. Głosowanie jest tajne, nie jest ujawnione kto, jak głosował, ale proszę spojrzeć na proporcje przyjęcia tych uchwał. W ten sposób, trochę uchylając się od odpowiedzi, chcę odpowiedzieć na pytanie o powody mojej rezygnacji - powiedział PAP sędzia Krzysztof Krygielski.
Sędzia Anna Szczepańska odmówiła podania powodów swojej decyzji.
Zgodnie z przepisami ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych w przypadku złożenia przez wiceprezesów sądu rezygnacji z pełnionej funkcji w toku kadencji, ich odwołanie następuje w wyniku decyzji Ministra Sprawiedliwości bez zasięgnięcia opinii kolegium właściwego sądu, a w tym konkretnym wypadku Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie - napisał w oświadczeniu Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
W rozmowie z PAP prezes tego sądu sędzia Maciej Nawacki powiedział, że rozumie decyzje wiceprezesów. W mojej ocenie oni nie chcą być w sytuacji takiej atmosfery, nagonki na moją osobę, nie chcą być z tym kojarzeni. W pełni rozumiem ich stanowisko, bo sytuacja nie jest normalna. Zachowanie sędziów, którzy podejmują tego rodzaju uchwałę jest niedopuszczalne - powiedział prezes Nawacki nawiązując do poniedziałkowej uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Okręgu Olsztyńskiego. W ocenie Nawackiego obecnie dochodzi do "zaszczuwania ludzi". Pytany, czy takie powody rezygnacji podali sędziowie Szczepańska i Krygielski w rozmowie z nim, sędzia Nawacki powiedział, że nie ujawni treści rozmowy między nim, a jego zastępcami dotyczącej powodów ich rezygnacji z urzędu.
Zapytany, czy w związku z uchwałą wzywającą do odwołania go z funkcji prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie on także zamierza złożyć rezygnację, odpowiedział, że nie. Nie będę składał rezygnacji. Na tym polega niezależność od tego rodzaju nacisków środowiskowych, szczególnie, jeśli się postąpiło w pełni zgodnie z prawem - podkreślił sędzia Maciej Nawacki.
Do odwołania Macieja Nawackiego z funkcji prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie wezwało w poniedziałek Zgromadzenie Ogólne Sędziów Okręgu Olsztyńskiego. Zgromadzenie podjęło uchwałę, w której domaga się m.in. przywrócenia Pawła Juszczyszyna do pracy i odwołania Macieja Nawackiego z funkcji prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie.
Lista żądań jest jednak znacznie dłuższa.
Za przyjęciem tej uchwały głosowało 77 osób, nikt nie był przeciw, 3 sędziów wstrzymało się od głosu.
Uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Okręgu Olsztyńskiego z dnia 2 grudnia 2019 r. dostępna jest tutaj.
W rozmowie z dziennikarzami postanowienia uchwały przedstawił sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie Rafał Jerga:
Sędzia Paweł Juszczyszyn zażądał ujawnienia list poparcia dla kandydatów do nowej KRS, rozpoznając sprawę w IX Wydziale Cywilnym Odwoławczym Sądu Okręgowego w Olsztynie. Spór dotyczył zapłaty z powództwa funduszu sekurytyzacyjnego przeciwko Joannie S. Wyrok w tej sprawie w pierwszej instancji wydał sąd w Lidzbarku Warmińskim - a orzekał tam sędzia, którego kandydatura przekazana została prezydentowi przez tzw. nową Krajową Radę Sądownictwa.
Rozpoznając apelację, Paweł Juszczyszyn uznał, że konieczne jest rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji.
Juszczyszyn odwoływał się w tej kwestii do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada, który poddał w wątpliwość niezależność nowej KRS od władzy ustawodawczej i wykonawczej.
PRZECZYTAJ: TSUE wydał wyrok ws. niezawisłości Izby Dyscyplinarnej SN. Co oznacza? >>>>
Wkrótce potem Paweł Juszczyszyn został odwołany przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę z delegacji do olsztyńskiego sądu okręgowego, dokąd delegowany był z sądu rejonowego.
W ostatni piątek natomiast prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki wydał zarządzenie, na mocy którego ze skutkiem natychmiastowym zawiesił sędziego Pawła Juszczyszyna w wykonywaniu obowiązków na miesiąc.
Co więcej, tego samego dnia rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab poinformował, że przeciwko Pawłowi Juszczyszynowi wszczęto w czwartek postępowanie dyscyplinarne.
Zdaniem rzecznika, Juszczyszyn m.in. uchybił godności urzędu sędziego.
ZOBACZ TAKŻE: Kancelaria Sejmu nie chce ujawnić list poparcia do nowej KRS. Stara się o uchylenie nakazu
W efekcie tych wydarzeń w niedzielę na ulicach wielu polskich miast odbyły się demonstracje w obronie niezawisłości sędziów. Tysiące manifestantów protestowały m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Łodzi, Lublinie, Katowicach, Częstochowie, Bydgoszczy, Wrocławiu i Szczecinie.