Nareszcie jakiś sukces PKP i ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka! W końcu udało się zapewnić podróżnym komfort. W sobotę w gdańskiej Ergo Arenie ogólnopolska konwencja Platformy Obywatelskiej z okazji 10-lecia partii. Uczestników zjazdu wiózł "nadzwyczajny pociąg" (zgodnie z zapowiedziami na krakowskim dworcu). Nadzwyczajny, bo ma aż... 12 wagonów.
Tego pociągu nie można było nie zauważyć. Był tak długi, że nie zmieścił się na peronie dworca Kraków Płaszów. To prawdziwy ewenement - składy pasażerskie składające się z tylu wagonów niemal się nie zdarzają. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM, żeby skompletować ten pociąg, wagony ściągane były z całego kraju. A w środku - dużo miejsca, czyste przedziały i obstawa policyjna.
To nieprawdopodobny kontrast do tego, co można było zobaczyć zimą, kiedy na zatłoczone perony podjeżdżały pociągi składające się tylko z 3 lub 4 wagonów. Wtedy zakłady naprawiające tabor tłumaczyły, że nie nadążają z przeglądami okresowymi wagonów PKP.
Ale widocznie są równi i równiejsi.