Sejm powołał w piątek dr. Karola Nawrockiego na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. By mógł on objąć ten urząd, wybór Sejmu musi jeszcze zatwierdzić Senat.

W głosowaniu kandydaturę dr. Nawrockiego poparło 248 posłów; 198 było przeciw, czterech wstrzymało się od głosu.

Dr. Karola Nawrockiego  jednomyślnie zarekomendowało parlamentowi Kolegium IPN. To złożony głównie z historyków organ opiniodawczo-doradczy działający przy prezesie IPN. Kolegium IPN kieruje prof. Wojciech Polak, który w piątek przedstawił posłom sylwetkę Karola Nawrockiego.

Zgodnie z art. 10 ustawy o IPN prezesa Instytutu powołuje Sejm za zgodą Senatu. Jeżeli Senat nie zaakceptuje decyzji Sejmu w sprawie powołania nowego prezesa Instytutu, Kolegium IPN będzie musiało przeprowadzić kolejny konkurs w tej sprawie.

Kadencja obecnego szefa IPN Jarosława Szarka kończy się w lipcu; jeżeli do tego czasu parlament nie powoła nowego prezesa IPN, to Jarosław Szarek będzie pełnił funkcję p.o. prezesa IPN.

Dr Nawrocki: Pod moim kierownictwem IPN odzyska dynamikę, m.in. na polu międzynarodowym

Kandydat na szefa IPN przedstawił posłom swoją wizję kierowania Instytutem 14 maja podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Za wyborem dr. Nawrockiego opowiadali się m.in. posłowie PiS, natomiast przeciwko byli posłowie Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, którzy głównie krytykowali prowadzoną w ostatnich latach przez polskie władze politykę historyczną, w tym IPN i dr. Nawrockiego jako szefa Muzeum II Wojny Światowej. Ostatecznie sejmowa komisja sprawiedliwości zdecydowała większością głosów, że przedstawi izbie pozytywną opinię o kandydacie na szefa IPN.

Podczas spotkania z posłami dr Nawrocki podkreślił, że polska historia wymaga dzisiaj "narodowej zgody i współdziałania w imię prawdy o doświadczeniu Polaków w XX wieku". Przypomniał także słowa, które chciałby uczynić mottem swoich działań jako szefa IPN, że "prawda nie obroni się sama". Pod moim kierownictwem IPN odzyska dynamikę, m.in. na polu międzynarodowym - przekonywał Nawrocki, który w IPN chce poprawić m.in. działalność komunikacyjną.

Cytat

Instytut pod moim kierownictwem nie straci swojej dynamiki w badaniach naukowych, działalności archiwalnej czy w projektach poszukiwań polskich bohaterów, które pozostaną jego marką. Zyska zaś organizacyjną stabilność, odzyska dynamikę i zaangażuje się skutecznie w międzynarodowy wymiar działań i stanie się instytucją - choć nadal mocno misyjną - to odnajdującą się jednak w realiach XXI wieku.
podkreślił dr Karol Nawrocki.

KO i Lewica zarzuca nowemu prezesowi IPN upolitycznienie

Przed głosowaniem głos zabrał poseł KO Michał Szczerba, który zarzucił, że Nawrocki jest "nominatem obecnej władzy użytym już raz przez PiS do przejęcia jednej instytucji" - Muzeum II Wojny Światowej. Jak mówił Szczerba, Nawrocki doprowadził do zmiany wystawy głównej w tym muzeum wbrew woli jej twórców.

Klub KO nie będzie popierał tej upolitycznionej kandydatury - oświadczył.

Przeciwko powołaniu Nawrockiego opowiedział się również klub Lewicy. Poseł Krzysztof Śmiszek uzasadnił, że "po pierwsze z powodu osoby kandydata, która jest niezwykle kontrowersyjna", a po drugie dlatego, że Lewica uważa, iż IPN należy zlikwidować. Również poseł Lewicy stwierdził, że Nawrocki jest odpowiedzialny za zmianę wystawy głównej w Muzeum II Wojny Światowej "pod dyktando PiS".

Poseł PSL Krzysztof Paszyk przyznał, że choć w życiorysie i dorobku zawodowym Nawrockiego można znaleźć "wiele akcentów, które były niezwykle kontrowersyjne", to jeśli przyjrzeć mu się bliżej, można znaleźć "też inicjatywy, którym trudno odmówić słuszności i wartości".

Poseł Konfederacji Michał Urbaniak ocenił, że Nawrocki może być dobrym kandydatem na prezesa IPN. "Biorąc pod uwagę to, co zrobił z Muzeum II Wojny Światowej to ja jestem dobrej myśli" - powiedział Urbaniak. Koło Konfederacji poparło Nawrockiego w głosowaniu.

Kim jest dr Karol Nawrocki?

Dr Karol Nawrocki urodził się 3 marca 1983 r.

Ukończył Instytut Historii Uniwersytetu Gdańskiego, w 2013 r. uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych. W 2009 r. został pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej, od 2014 do 2017 r. był naczelnikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN Gdańsk i koordynował prace naukowo-edukacyjne na terenie gdańskiego oddziału Instytutu. W latach 2011-2017 przewodniczył radzie gdańskiej dzielnicy Siedlce. W 2017 r. został dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Jest członkiem Rady Dyplomacji Historycznej przy Ministrze Spraw Zagranicznych RP, a także Rad Programowych m.in. Muzeum Domu Rodziny Pileckich, Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL oraz Komisji Kwalifikacyjnej do spraw opiniowania wniosków o wpis muzeum do Państwowego Rejestru Muzeów.

Uhonorowany m.in. Brązowym Krzyżem Zasługi za zasługi w dokumentowaniu i upamiętnianiu prawdy o najnowszej historii Polski, Medalem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej "Za zasługi dla Armii Krajowej" oraz Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości.