W centrum Chartumu, stolicy Sudanu, słychać strzały i eksplozje. Na skutek walk pomiędzy armią rządową a rebeliantami zapalił się samolot należący do ukraińskich niskobudżetowych linii SkyUp - poinformowała rosyjska sekcja BBC.
Nad stolicą przelatują samoloty wojskowe. Armia Sudanu i rebelianckie Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) walczą o kontrolę nad miastem i jego najważniejszymi obiektami. Obie strony podają, że mają pod kontrolą takie obiekty, jak kwatera dowództwa wojska, pałac prezydencki i międzynarodowe lotnisko.
Armia podlega wojskowemu rządowi Sudanu, na czele którego stoi generał Abdel Fattah Al-Burhan, natomiast Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) - wiceprezydentowi, generałowi Mohammadowi Hamdanowi Dagalo. W ramach proponowanych przez rząd zmian RSF miały zostać wcielone do regularnych sił zbrojnych, ale generałowie nie mogą się zgodzić co do terminu, w jakim ma to nastąpić, a spór przerodził się w walkę zbrojną - relacjonuje BBC.
Wiele dróg i mostów w stolicy jest zablokowanych, na lotnisku toczą się walki, zawieszono loty. Na skutek walk zapalił się samolot Boeing 737 ukraińskiego przewoźnika SkyUp. Poinformował on na Facebooku, że "w tej chwili nie jest możliwe ustalenie stanu samolotu i ewentualnych uszkodzeń". "36 pracowników, którzy są w Sudanie, pozostaje obecnie w stosunkowo bezpiecznym miejscu i jest z nimi kontakt" - podał SkyUp. Firma wyjaśnia, że samoloty SkyUp znajdują się w Sudanie na podstawie umowy z miejscowymi liniami lotniczymi Sun Air.
BBC podała też, że miejscowy korespondent stacji został pobity przez sudańskiego żołnierza w mieście Omdurman. Żołnierze zatrzymali jego samochód, gdy jechał do newsroomu w Chartumie i zabrali go do lokalnej jednostki wojskowej, gdzie jeden z żołnierzy uderzył go w tył głowy.
Wojsko przejęło władzę w Sudanie w 2021 roku. Armia deklaruje chęć przekazania władzy rządowi cywilnemu, ale przeszkodą stał się termin włączenia Sił Szybkiego Wsparcia do sił zbrojnych. Przedstawiciele RSF stoją na stanowisku, że powinno to zostać odłożone o 10 lat, armia nalega na termin dwuletni. Generał Al-Burhan wyraził gotowość do negocjacji ze swoim nominalnym zastępcą, generałem Dagalo w celu rozwiązania sporu. Wzywały do tego również kraje zachodnie i regionalni przywódcy - poinformowała BBC.