Kilkuset mazowieckich policjantów szuka dwóch mężczyzn, którzy wczoraj wieczorem w okolicach Płońska strzelali do patrolu drogówki. W akcji bierze też udział policyjny śmigłowiec. W czwartek patrol drogówki na drodze krajowej numer siedem zatrzymał do kontroli samochód audi.
Gdy policjant podchodził do pojazdu - padły strzały i mężczyźni zaczęli uciekać. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem - przestrzelili w odjeżdżającym samochodzie opony. Po jakimś czasie bandyci porzucili pojazd i zniknęli. Już kilkanaście godzin szuka ich kilkuset policjantów z Płońska, Radomia, niebawem ma przyjechać wsparcie z Warszawy. Komenda wojewódzka ostrzega, że napastnicy mają broń i są bardzo groźni.
Sprawa jest traktowana jako usiłowanie zabójstwa policjantów - powiedziała rzeczniczka mazowieckiej policji w Radomiu Alicja Śledziona. Jak dodała, chociaż zdarzenie miało bardzo groźny przebieg, to na szczęście żaden z policjantów, do których strzelali napastnicy, nie został ranny. Policjanci ustalają tożsamość przestępców. Audi, którym jechali napastnicy, nie było rejestrowane jako poszukiwane.