Za trzy lata - w połowie 2023 roku - na ulice ma wyjechać pierwszy produkowany seryjnie w Polsce samochód na prąd. Taka zapowiedź padła w czasie oficjalnej premiery prototypu polskiego auta elektrycznego. Nazwa samochodu to Izera i pochodzi od Gór Izerskich w Sudetach Zachodnich.
We wtorek odbyła się premiera polskiej marki samochodów elektrycznych. W jej trakcie poinformowano o nazwie i logo marki, zaprezentowano również dwa prototypy - białego SUV-a i czerwonego hatchbacka.
Jak poinformował prezes ElectroMobility Poland Piotr Zaremba, marka polskiego elektryka będzie nosić nazwę Izera. Inspiracją dla nazwy były Góry Izerskie, które leżą na pograniczu polsko-czeskim oraz rzeka Izera, która później wpada do Łaby.
Logo marki wzorowane jest na heksagonie, plastrze miodu, w który wpisany jest diament. Środkowa część logotypu przypomina różę wiatrów.
Zasięg tego aut to 400 kilometrów. Zakładamy dwie pojemności baterii. To auta, którymi swobodnie podróżować będzie mogło pięć osób - podkreśla w rozmowie z RMF FM główny inżynier ElectroMobility Poland Tomasz Mydłowski.
Nad wyglądem SUV-a oraz hatchbacka, wraz z zespołem polskich inżynierów i stylistów, pracowali między innymi projektanci z Torino Design. To prywatne, niezależne włoskie studio stylistyczne, założone 15 lat temu przez Roberto Piattiego, które pracuje z europejskimi i światowymi markami. Konsultantem projektu był Tadeusz Jelec, wieloletni projektant Jaguara.
Fascynowały mnie samochody, które sprawiały wrażenie kokonu, tulipana, w którym mieszczą się i pasażerowie, i kierowca - dodaje rozmówca RMF FM.
Izera z taśmy produkcyjnej miałby zjechać w trzecim kwartale 2023 roku. Wcześniej - na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2021 roku - ma powstać fabryka i linia produkcyjna. Fabryka powstanie na południu Polski, na Śląsku. Izera na początku pozwoli stworzyć ok. 3,5 tys. miejsc pracy, a w późniejszym etapie kolejne 3 tys.
Samochód ma być dostępny dla przeciętnego Kowalskiego.
Naszą ambicją od początku było, by ten samochód był dostępny, by elektryki, za trzy-cztery lata, były dostępne cenowo. Elektryk ma tę przewagę nad samochodem spalinowym, że ma niższe koszty eksploatacji. Niestety w zakupie jeszcze jest droższy - przyznaje prezes ElectroMobility Poland Piotr Zaremba.
I dlatego - jak dodaje - samochód będzie sprzedawany w systemie ratalnym, gdzie cena auta i paliwo - w tym wypadku energia elektryczna - będzie zawarta w miesięcznej racie. Taka miesięczna rata dla samochodów Izera będzie niższa niż dla samochodów spalinowych z tego samego segmentu. To jest nasze podstawowe założenie - wyjaśnił.