Teoria względności Alberta Einsteina wciąż obowiązująca. Neutrina nie mogą pędzić szybciej niż światło. Okazuje się bowiem, że podczas ubiegłorocznego eksperymentu w CERN popełniono błąd. Jeden z kabli był zbyt luźno podłączony - podał na swoich stronach internetowych amerykański magazyn naukowy "Science".
Złe podłączenie między odbiornikiem GPS a komputerem jest bez wątpienia źródłem błędu - podał "Science", powołując się na źródła zbliżone do eksperymentu. Jak zaznaczono, wkrótce potrzebne będą dalsze badania, aby potwierdzić, że to właśnie zbyt luźny kabel światłowodowy zafałszował wynik eksperymentu. Oznacza to, że wciąż niepodważona pozostaje szczególna teoria względności Alberta Einsteina z 1905 r., zgodnie z którą prędkość światła jest we Wszechświecie nieprzekraczalna.
Naukowcy CERN w krótkim opublikowanym dziś komunikacie sugerują, że rzeczywiście problemy mogą dotyczyć układu, który wykorzystuje sygnał satelitów GPS do synchronizacji zegarów w obu laboratoriach, na początku i końcu wiązki neutronów.
Błąd może być związany z wspominanym już "luźnym" światłowodem, łączącym śródło sygnałów GPS z centralnym zegarem eksperymentu OPERA. Nie wykluczone też, że dotyczy oscylatora generującego impulsy synchronizujące zegar z sygnałem GPS. Co ciekawe, notatka sugeruje, że korekta drugiego z tych ewentualnych błędów mogłaby nawet jeszcze zwiększyć obserwowaną w doświadczeniu prędkość neutrin. Zapowiadają, że eksperymenty, które mają to ostatecznie wyjaśnić, zostaną przeprowadzone w maju.
Pod koniec września ubiegłego roku naukowcy z CERN ogłosili, że po przesłaniu wiązki neutrin ze swojego ośrodka do oddalonego o 732 km podziemnego laboratorium we włoskim Gran Sasso w punkcie docelowym cząstki pojawiły się o 60 miliardowych części sekundy wcześniej, niż taki sam dystans mogłoby pokonać światło.
Pomiary powtarzano 15 tysięcy razy, aż naukowcy uzyskali zadowalający, statystyczny poziom istotności, który pozwala mówić o odkryciu. Przyznali jednak już wtedy, że do wyników własnych eksperymentów, które wywołały zdumienie świata naukowego, podchodzą z wielką ostrożnością.
Próbowaliśmy to wyjaśnić na wszelkie możliwe sposoby - mówił wówczas w rozmowie z BBC autor doniesienia, Antonio Ereditato z CERN. Próbowaliśmy znaleźć błędy - błędy trywialne, bardziej skomplikowane albo zupełnie kardynalne - i się nie udało - opowiadał.
Zgodnie z teorią Einsteina, prędkość światła jest we Wszechświecie nieprzekraczalna. Na założeniu, że nic nie może jej przekroczyć, opiera się większość fizyki współczesnej. Naukowcy nieustannie starają się coraz bardziej precyzyjnie zmierzyć to zjawisko, dlatego wciąż wykonują tysiące eksperymentów. Poza podważonymi teraz badaniami CERN nic nie wskazało, by jakakolwiek cząsteczka mogła przekroczyć granicę prędkości światła.