Rosyjska szkoła pianistów odżywa, reprezentanci Rosji to bardzo silna grupa indywidualności, "mistycy fortepianu" - mówią muzykolodzy przed rozpoczęciem finałowych zmagań Konkursu Chopinowskiego. Listę 10 finalistów ogłoszono w sobotę.
W finale XVI Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina znaleźli się: Polak - Paweł Wakarecy, reprezentant Austrii - Ingolf Wunder, Bułgarii - Evgeni Bozhanov, dwoje Francuzów - Francois Dumont i Helene Tysman, oraz pięcioro Rosjan: Yulianna Avdeeva, Nikolay Khozyainov, Daniil Trifonov, Miroslav Kultyshev i Lukas Geniusas (Rosja/Litwa).
Faworytem profesor Akademii Muzycznej w Warszawie Lidii Kozubek jest 18-letni Nicolay Khozyainov z Rosji. W tak młodym wieku oferuje pogłębioną interpretację, jego postawę cechuje ogromny szacunek dla sztuki i widzów. Można go podziwiać - oceniła.
Martwi mnie jednak, że oceniający często sugerują się indywidualnością pianistów - podkreśliła Kozubek. Według niej, wykonanie można uznać za profesjonalne, gdy pianista odtwarza dokładnie zapis nutowy. Zauważam brak wiedzy w tym konkursie - mówiła Kozubek. Bardzo często interpretacja jest przypadkowa, nie pokazuje ważnych dźwięków.
Jej zdaniem, indywidualne wykonanie jest efektowne i najłatwiej dociera do niezorientowanego widza. Jednak jest to zbrodnia na publiczności. (...) Pianistyka na całym świecie skupia się na "akrobatyce" - w ten sposób takie efektowne wykonania określał Chopin, który w ogóle tego nie aprobował. Widzę dużo akrobatyki na tym konkursie - wyznała.
Krytyk muzyczny Jan Popis ocenił, że w tym roku na konkursie najlepiej prezentują się pianiści z Rosji. Negatywnie ocenił interpretacje Amerykanina Andrew Tysona, pianisty ze Stanów Zjednoczonych. Jego wykonanie jest bardzo oryginalne, jednak jego propozycje nie przystają do kryteriów obowiązujących na tego typu konkursach - zwrócił uwagę.
Krytyk muzyczny, muzykolog Józef Kański swojego faworyta nie ma. Według mnie jeszcze nikt się nie wyróżnił w żaden sposób. W odróżnieniu do dawnych konkursów, gdzie nawet w trakcie I etapu byłem w stanie wskazać prawidłowo laureata - powiedział Kański.
Obserwowałem konkursowe zmagania od I konkursu Chopinowskiego - wtedy jeszcze nie jako krytyk, ale skromny student. Kiedy w IV Konkursie na scenę wyszła młoda osoba z numerem 14, co pamiętam jak dziś, (...) od razu stwierdziłem, że ona otrzyma I nagrodę. To była Bella Davidowich - wspominał.
W opinii Kańskiego, obecnie jest masa młodych ludzi, którzy grają bardzo biegle, prędko i sprawnie technicznie (...) Tylko co z tego wynika? Ja zawsze pytam sam siebie: o czym on gra? Co on ma do powiedzenia? Przeważnie nie ma nic do powiedzenia - ocenił.
Finałowe przesłuchania rozpoczynają się w poniedziałek. Ogłoszenie nazwisk laureatów - w środę późnym wieczorem.